niedziela, 30 października 2011

Kwiatki jesienne

Pogoda dziś prawie letnia - cieplutko, słonecznie. Aż niewiarygodne, że to ostatnie dni października. Najpierw wizyta na cmentarzu, a potem spacer dla psa.








sobota, 29 października 2011

Dyniowo

Dzisiejszej nocy, czyli z soboty na niedzielę zmieniamy czas. O godzinie 3:00 przestawiamy zegarki na 2:00. Śpimy o godzinę dłużej. Albo, tak jak ja, z powodu kłopotów ze snem i bolącej głowy - męczymy się o godzinę dłużej. Eh, życie... ;-)

piątek, 28 października 2011

W telefonicznym skrócie

Wyszłyśmy z Debiśką na spacer, bo Agnieszka Radwańska mnie zdenerwowała. Przegrała wygranego seta, ja się wkurzałam, aż Janusz wygonił mnie z domu. Ochłonęłam, zajęłam głowę czymś innym. Nie chciało mi się dźwigać aparatu, ale telefon dał radę.

Aha, polecam zerknąć wieczorem na niebo. Na wschodzie świeci bardzo jasno Jowisz. Warto popatrzeć.


To zdjęcie sprzed kilku dni też wygrzebałam z telefonu


Nowy wystrój starego placu wreszcie skończony


W Olsztynie takich atrakcji jeszcze nie było ;-)







wtorek, 25 października 2011

Spacery jesienne

Kolejny piękno-jesienny weekend za nami. Powietrze lodowate, ale słońce świeci, żal siedzieć w chałupie. Wędrujemy więc po lesie i po polach...

Złoty krzaczek


Niedaleko już do brzegu jeziora


Kośno


Prawie pusto, bardzo cicho...


Gruszka na wierzbie?


Sosny


A w niedzielę przestrzennie


Zielono prawie jak wiosną


Kielary


Na drugim brzegu ulokowały się kormorany


A pod tymi brzózkami odpoczynek w zaciszu na słoneczku


Inwazja biedronek



Rugby...

...czyli Ziemia jest jajem. W niedzielę rozegrano w Auckland w Nowej Zelandii finałowy mecz Pucharu Świata w rugby pomiędzy drużynami Francji i Nowej Zelandii. Zwycięzcami zostali gospodarze. Tytuł wrócił do nich po 24 latach.
Na pierwszy rzut oka mecz rugby nie wygląda dobrze ;-) Ale przy bliższym poznaniu zyskuje bardzo. Ja miałam okazję być na meczu na żywo we Francji, gdzie rugby cieszy się wielką popularnością, a gra stoi na wysokim poziomie. Stąd też udział drużyny francuskiej w meczu finałowym.
Jest takie stwierdzenie: futbol to dżentelmeńska gra dla chuliganów, a rugby - chuligańska gra dla dżentelmenów. Coś w tym jest ;-)



Francja w białych strojach, Nowa Zelandia wiadomo - All Blacks


Haka - od 1905 roku wykonywana przez drużynę All Blacks przed każdym meczem











piątek, 21 października 2011

Autumn

Po wczorajszym szarym dniu, dzisiejszy słoneczny poranek był miłym początkiem dnia. Jedziemy na łąkę - oznajmiłam psu. Spacer się udał, połaziłyśmy niespiesznie, popstrykałam fotki, psica się wytarzała w jakichś śmieciach. Każda z nas miała swoje przyjemności ;-)





Andrzej Waligórski
Jesień idzie

Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
- Jesień idzie, nie ma rady na to!
A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!
Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
Ale cóż, oni żyli najdłużej.
Mieli swoje staruszkowie zasady
I wiedzieli, że prędzej czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.

















*  *  *

Psi spacer dzisiejszy ;-)

Schowałam się

Coś tam jest!

Mysza!

czwartek, 20 października 2011

Po kociemu...

Po ostatnich trudnych czasach, spowodowanych bólami głowy, nie mam natchnienia. Odpoczywam...



Jestem strasznie leniwa i każdemu to polecam. Bo jak sobie człowiek siedzi i leniuchuje, to mu wtedy przychodzą do głowy różne pomysły. A jak człowiek jest tylko zajęty sprzątaniem, odkurzaniem, gotowaniem, to nie ma czasu na twórczość. Czyli polecam wszystkim lenistwo. Lenistwo daje szalone możliwości twórcze.

Hanna Zborowska z Kobuszewskich ze wstępu do książki „Humor w genach”



*  *  *

Specjalne buziaki dla Agi!
Odpoczywaj! Bierz przykład z Neonka :-)

wtorek, 18 października 2011

Z cyklu: znalezione w necie [1]

Co prawda pomysł ten chyba bardziej wiosenny, ale i tak fajny - mnie się podoba. Popatrzcie:



Więcej można poczytać i pooglądać na stronie London Fieldworks.

poniedziałek, 17 października 2011

Kwiatek ortograficzny

Dziecko mi podesłało.
Pisownia według zasad - Nobel, Nagroda Nobla;
nobel - pierwiastek chemiczny o symbolu No, albo stara moneta angielska.
Czyli nawet na błędach możemy się czegoś nauczyć ;-)


Poniedzielnie

A od wczoraj piękne słońce! Co prawda, dziś rano przymrozek, szron na trawniku, ale dużo światła i bezchmurne niebo. Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wyjrzałam przez okno i na niebie zobaczyłam Oriona.  Ucieszyłam się, bo bardzo lubię taki widok. Ale jednocześnie wiem, że Orion to gwiazdozbiór nieba zimowego. No cóż, praw fizyki pan nie zmienisz...


Wczoraj tradycyjny spacer dookoła Kielar. Słoneczne wejście do lasu.

Pies prowadzi znanymi drogami

W Rusi malownicza Łyna

A sama Ruś nie bez przyczyny zwana jest warmińską Szwajcarią

Za wsią droga równie piękna

W końcu spacer nad samym jeziorem

Łąka szykuje się do snu zimowego

Jeszcze na koniec przedzieraliśmy się przez ten gąszcz