Moje plany sobie, życie sobie… Nijak sensownego wpisu nie mogę wykrzesać…
Chodzi mi po głowie tysiąc pomysłów, a jednym z nich jest „kwadratowy” projekt. Podzielę się kilkoma obrazkami, żebyście nie myśleli, że mam bloga w nosie :-)
Wszystkie zdjęcia powstały w Kownie.
* * *
W piątek byłam na wernisażu wystawy mojej blurowej koleżanki
Beaty Podwysockiej. Polecam zajrzeć i popatrzeć na „Nierzeczywistość rzeczy”. Spojrzenie Beaty jest mi bardzo bliskie. Wystawa prezentowana jest w foyer Teatru Jaracza w Olsztynie.
Wczoraj również byłam w olsztyńskim teatrze. Tym razem na wernisażu wystawy
Marty Frej. Wernisaż poprzedzał premierę sztuki „
Złoty smok”, którą prezentowano na Scenie Margines. To była dla mnie teatralna uczta! Inscenizacja jest być może kontrowersyjna, ale jak ktoś lubi teatr soczysty, kolorowy, pełen niespodzianek i niesztampowego spojrzenia, to na pewno się nie zawiedzie. Ja polecam!