wtorek, 14 lutego 2017

Ku przestrodze ;-)


Zakochana sowa

Kalina Jerzykowska


Pokochała sowa bociana
i błagała: Lub mnie, luby, lub!
Lecz on mówił: Moja wybrana
musi mieć dłuższe nogi i dziób!

Biedna sowa z miłości chudła,
próbowała chodzić na szczudłach,
poleciała nawet do Pakości
kupić dziób odpowiedniej długości.

Wyglądała naprawdę ekstra,
ale bocian i tak jej nie chciał,
bo jak twierdził,
nie umie gotować!

Rozpłakała się biedna sowa
Ja nie umiem?!
Jestem w kuchni mistrzynią!
Wszak od Bugu do Odry słyną:
mój pieróg z myszą,
mysie kiełbaski,
mysie ogony w sosie własnym
oraz mysie uszy na kwaśno!

Bociek kleknął:
Stawiam sprawę jasno:
albo będziesz gotować, jak lubię,
albo nie ma mowy o ślubie.
Nie chcę myszy, masz żaby gotować!

O, co to, to nie! – rzekła sowa.
Żaby za nic nie tknę! Już raczej
wezmę ślub z jednookim puchaczem,
on doceni mój kunszt i smak.
Bocian na to: Jak ty tak, to i ja tak!
i odleciał na swoje moczary.
Cóż, wyraźnie byli nie do pary!

Rzecz to znana od Narwi do Raby
Nawet z miłości nie warto zjeść żaby.



   

środa, 8 lutego 2017

Wszystko…


Wszystko jest energią. Wszystko.
Dostrój się do częstotliwości tego, czego pragniesz,
a w nieunikniony sposób stanie się to twoją rzeczywistością.
Nie może być inaczej.
To nie filozofia, to fizyka.
Albert Einstein