Przepraszam, za fatalne oświetlenie, ale ciemności uniemożliwiły zrobienie lepszego zdjęcia... |
Agnieszka ma wielkie serce i bardzo zdolne ręce. Zareagowała na moje żale, że nie umiem własnoręcznie zrobić kocyka dla niemowlaka. Chwyciła za szydełko i zmajstrowała to cudo!
Sama uważam, że dawanie sprawia wielką radość, mam więc nadzieję, że robienie kocyka było dla Agi przyjemnością :-)
Dziękujemy Ci, Agnieszko, z całego serca! – Ewa i Kuba |
Kocyk jest śliczny, sama bym taki chciała :)
OdpowiedzUsuńO, na żywo to dopiero robi wrażenie! :-)
UsuńTo ja potwierdzę i tutaj, że to był jeden z najbardziej radosnych i przyjemnych projektów stworzonych przeze mnie w tym roku! Poza tym jest grudzień, Święta, okres, kiedy po prostu trzeba spełniać czyjeś marzenia! Szczególnie jeśli są to marzenia babci o kocyku dla wnuka!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Agnieszko! Może mi też się uda spełnić czyjeś marzenie :-)
UsuńŚwietny kocyk:)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Kubusiowi się spodobał :-)
UsuńW rzeczy samej cudnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Tak, jest cudny! I od serca :-)
UsuńWspaniałe są takie podarunki!
OdpowiedzUsuńTak, bardzo to miłe :-)
UsuńDla maluszka, jak znalazł. Doskonały podarunek.
OdpowiedzUsuń"Nadrutowałam" się i "naszydełkowałam" i coraz mniej mi się chce. Ale jak mnie przyprze...
Pozdrawiam:)
O, tak! Maluszek zadowolony :-)
Usuńsą dobrzy ludzie na świecie i radości z rzeczy pozornie małych... pozdrawiam najmilej z leśniczówki pachnacej piernikiem!
OdpowiedzUsuńTak, to miłe stwierdzenie i na szczęście prawdziwe :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pachnące pozdrowienia!