…od dzisiaj, od godziny 00:34. Dzień dzisiejszy, 21 czerwca, jest najdłuższym dniem 2016 roku, będzie trwał ponad 17 godzin! Za to kolejna noc, z wtorku na środę będzie nocą najkrótszą.
Co prawda, na niebie chmury, ale
pogodowe zapowiedzi straszą koszmarnym upałem na nadchodzący łikend. Oj, oj…
Niecierpiący letnich upałów łączmy się! ;-)
To jest jeszcze ktoś, kto nie ogląda meczu, lub ogląda jednym okiem, tak jak ja:):):)!? Piękne ujęcia, szczególnie dwa ostatnie, a właściwie najbardziej ostatnie ze względu na kolory. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa nawet lubię oglądać piłkę nożną, pod warunkiem, że to liga hiszpańska i gra FCB Barcelona. Resztę oglądam jednym okiem, albo wcale ;-)
UsuńLubię lato i lubię fotografować letnią łąkę. Mam nadzieję, że w tym roku upał czasem odpuści.
A ja zdrowia życzę! :-)
Dokładnie!!! Liga hiszpańska i nic więcej!!!
UsuńZamierzam tę noc spędzić na Łynie, płynąc ku źródłom. Właśnie potwierdziłem sobie u źródła, Rafała Wątłego z Kurek, że stan wody podniesiony, szlak przetarty (info może być nieaktualne po ostatniej wichurze), a w Internecie jak byk stoi - bezchmurne niebo.
OdpowiedzUsuńNoo, podziwiam! Spokojnego spływu! Czekam na kolejną ciekawą relację :-)
UsuńNienawidzę upałów, więc przyłączam się, a nawet przyłanczam do Twojego Ruchu! Z drugiej jednak strony, takich zdjęć, jak te powyżej w lutym nie zrobisz:)PS. gŁoś, jak zwykle się myli. Zdecydowanie drugie!
OdpowiedzUsuńNo, to jest nas dwa ;-))) Może jakąś jamę trzeba by sobie wygrzebać i tam przeczekiwać, np. grając w karty? Nie, żebym grywała, ale czytać by się pewnie nie dało ;-)
UsuńO, to już dwa, nomen omen, są fajne ;-)
Świetne lekkie letnie... Ja też nienawidzę upałów, przede wszystkim ze względu na to że słońce wypala każde zielone źdźbło.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńFakt, wypala zieloność. A we mnie chyba jeszcze mózg ;-)
z tymi bokehami się Pani chyba na Husky zapatrzyła :) świetne. Drugie zdjęcie kapitalne!!!
OdpowiedzUsuńa gdzie mi tam do Husky! :-)
UsuńA na drugim wiało!
Fajny niestrzęp :)
OdpowiedzUsuńkwiatka fotografowałam, a on mi wleciał w kadr ;-)
UsuńA ja też dwa ostatnie, no i niestrzęp z paszczą w dzwonku. Meczu słuchałam obrabiając kopciuszki, a szaleństwo upałowe dopiero w piątek. Jutro da się żyć. Ależ ta wiosna zleciała.
OdpowiedzUsuńA najcieplej ma być na łikend, a ja planowałam wyprawę z Kubusiem. I przyjdzie mi obejść się smakiem...
UsuńJa mam gdzieś w krzakach pleszkę i z wielką przyjemnością wysłuchuję smętnych piosnek pana pleszki ;-)
Zdjęcia takie już upalne :)
OdpowiedzUsuńDla mnie upał, to dylemat. Niby cieszyć powinien, ale mnie męczy bardzo. A zimna też nie lubię ;-)
Usuńja bardzo lubię ciepło, ale wiem, jak może męczyć...
UsuńZdjęcia zjawiskowe. U mnie na szczęście bez zjawisk pogodowych. Jednak upały mi bardzo nie na rękę. Za dzień początek totalnego remontu i zakończenie roku szkolnego. Istna makabra.
OdpowiedzUsuńŻyczę oddechu. Wspominam wspaniałe lody szpinakowe, bazyliowe i pietruszkowe, którymi zajadałam się w tamtym roku, w upale dni na olsztyńskim rynku.
Pozdrówki
Uuu, zwłaszcza remontu współczuję; choć potem będzie pięknie :-)
UsuńTakie lody, powiadasz? Nie próbowałam, pewnie przez koszmarne kolejki ;-)
zmusiłem się żeby wyjść z piwnicy ()tam chłód grobowy... ale jakże miły)i nadgonić czytanie blogów - niestety WiFi ma tam marny zasięg - inaczej wcale bym nie wychodził.
OdpowiedzUsuńPiwnicę zostawiam w odwodzie ;-)
UsuńPiękne to Twoje lato :-} Ja z czasem coraz lepiej znoszę te upały. Albo się przyzwyczajam, albo starzeję. Chyba zawsze stare dziadki to do ciepła i do jakichś pieców lgnęły.... Śliczne te łąkowce :-))))
OdpowiedzUsuńCzyli co? Ja młodnieję? Bo mi coraz trudniej upał znieść ;-)
UsuńZjawiskowe te Twoje zdjęcia, takie ulotne, kobiece, subtelne. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńA lato przyszło, a za trzy miesiące odejdzie, jak to lato.. Serdeczności.
Dziękuję!
UsuńLato pożegnam z żalem, no chyba, że mi za bardzo nie dopiecze :-)
U nas już kolejny dzień jest nieznośnie gorąco... :( Gdyby nie lody byłoby nie do wytrzymania ;)
OdpowiedzUsuńU nas też smaży, aktualnie 35 stopni w cieniu. Rozpływam się i lody nie pomagają ;-(
Usuńsubtelnie Twoje lato wkroczyło. Piękne ujęcia, szczególnie 2 :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Właśnie tak miało być, letnio :-)
Usuń