Sobota szara, dzisiaj wieje i pada, a wczorajsza niedziela pięknie słoneczna i złota. Zajechaliśmy na polanę w okolicy wsi
Ząbie, wypiliśmy w plenerze kawę, a potem poszliśmy w las. Słońce chowało się trochę za mgłą, ale szybko się przejaśniło i las ubrał się w złote barwy. Wiatr ucichł, ptaszki ćwierkały, klucz żurawi przeleciał nam nad głową w drodze do Hiszpanii i tak sobie wędrowaliśmy w cudownej polskiej złotej jesieni...
|
Za oknem samochodu... |
|
Kawa nad Łyną |
|
Sielski obrazek |
|
Debisia na posterunku - liczy swoje krówki dwie, czyli mnie i Janusza ;-) |
|
Miękkie lądowanie |
|
Buczynki |
|
Złote runo leśne |
|
Idę, idę... |
|
Las zamglony odrobinę... |
|
Jesień |
|
I kanię znalazłam, ale "schabowego' nie było ;-) |
|
Jesienią, jesienią liście się czerwienią... |
|
I trochę zielonego zostało |
|
Las do kochania |
|
Kontrasty |
|
Drogą... |
|
Wypatrzyłam raniuszka!!! |
|
Słońce miło grzało |
|
Las skrywał tajemnice |
|
Pies pozował |
|
A potem pojechaliśmy dalej w drogę |
|
Do lasu bukowego ze ścieżką dydaktyczną |
|
Na żółto i na niebiesko |
|
Grupa pomnikowych daglezji |
|
I mnóstwo kolorowego światła |
|
A bouvier szalał ;-) |
Już miałam pisać że tym razem najpiękniejsze są "buczynki", ale zaraz zaczął się "las" w przeróżnych odsłonach, co jedna to ładniejsza....
OdpowiedzUsuńA potem jeszcze kolorowe, bajeczne liście i na koniec pędzący jesienny bouvier, który zachyca mnie zawsze z założenia!
No i jak tu wybierać?! :))))
Nie ma co wybierać! Trzeba cieszyć się wszystkim ;-)
UsuńZazdroszczę tej kani, od razu bym wzięła i kotlecik zrobiła, bo uwielbiam :-).
OdpowiedzUsuńZazdroszczę też terenów, a najbardziej ze wszystkiego zazdroszczę daru do tak pięknego ujmowania krajobrazów i natury leśnej. A z Debisi jaka modelka!
Husky, po cichu Ci powiem - nie cierpię stania przy garach i nawet najpiękniejsza i najsmaczniejsza kania mnie nie skusiła ;-)
UsuńWarmia jest piękna, warmińskie lasy takoż. Dar do ujmowania to kwestia dyskusyjna ;-)
Jak ja kocham to miejsce, ten las... Ostatnio rzadko tam bywam, dlatego dziękuję Ci Ewo, że dzięki Tobie mogę zajrzeć tam choć wirtualnie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjęcia są przepiękne, ale najbardziej urzekły mnie tajemnice lasu... No i Debisia, cokolwiek by robiła zawsze wygląda jak słodziak :)
Ten las wczoraj był cichy, świetlisty i majestatyczny. Cieszę się, że możesz uczestniczyć w naszej wycieczce :-)
UsuńA Debisia, to wiadomo - Debisia!
Piękna kania! :)
OdpowiedzUsuńFakt, wyglądała imponująco :-)
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńMilo mi ze odwiedzilas moj blog i zostawilas slad po sobie.
Z ciekawosci oczywiscie zagladnelam i do Ciebie i widze tu duuuuuzo optymizmy i wspanialych zdjec.
Zaglebie sie troche bardziej i poodwiedzam inne twoje posty :)
piekna twoja jesien, brakuje mi tych szeleszczacych lisci pod nogami :)
pozdrawiam z Norwegii
Dziękuję za wizytę i zapraszam w gości :-)
UsuńTak, jesień mamy piękną tego roku! :-)
trochę byłam nieobecna ;) i teraz nie mogę się napatrzeć, piękne zdjęcia i moje ulubione "krajobrazy w ruchu" :D
OdpowiedzUsuńMazaki to i moje ulubione są ;-)
UsuńDawno już nie było Debisi na zdjęciach :-) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńTak, postanowiłam to nadrobić.
UsuńCudowna wycieczka, bajeczne zdjęcia lasu. Jestem zaChwycona :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :-)))
UsuńPiękne zdjęcia, światło, listeczki złote, raniuszek i sunia.I ja byłam w niedzielę w lesie i widziałam tę piękną jesień, i kania też była i też ją zostawiłam, aż nagle przy ogrodzonym młodniku pokazały się koźlarze. Aparat poszedł do plecaka..., sprzedałam piękny jesienny las za 58 młodych kozaków.
OdpowiedzUsuńKozaków nie widziałam całe wieki, więc rozumiem, że można było się skusić :-)
UsuńA niedzielna jesień była wyjątkowo cudowna, w całej swojej krasie. Może kolejna też dopisze...
Jesień w tym roku dopisała i pogodą i kolorami. Zeszła niedziela - piękne słońce i cudowne kolory liści. Taką jesień uwielbiam. Piękne zdjęcia Ewo ;)
OdpowiedzUsuńUpalne lato mnie wymęczyło, a teraz jesień odpłaca złotem i światłem :-)
UsuńLata, przynajmniej dla mnie, jest całkowicie zbyteczne. Ro powinien składać się z długiego przedwiośnia, wiosny, po której następowałaby jesień i miesiąca śnieżnej zimy. I życie byłoby piękniejsze.
OdpowiedzUsuńChyba się przychylę do tej opinii - nie cierpię upałów! Lato ma tylko jedną zaletę - długie dni ;-)
UsuńDziękuje za dołączenie do grupy na facebooku:) Piękne widoczki - aż się chce tam znaleźć:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie :-)
Usuńfajne Pani Ewo, kiedyś przyjdę na lekcję jak robić zdjęcia pod silne słońce, żeby np. na drzewach pozostały szczegóły w cieniach. :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle klimatyczne, serdeczne i piękne zdjęcia.
Myśli Pan, że ja wiem? ;-)))
UsuńDziękuję za dobre słowa!
Cała fauna i flora pozowała bezbłędnie.
OdpowiedzUsuńFlora była trochę niespokojna, bo wietrzyk zawiewał ;-)
UsuńMnie urzekają kolory i ta delikatna mgiełka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bo jesień jest urzekająca ;-)
UsuńCudowna ta jesień :)
OdpowiedzUsuńW tym roku rzeczywiście się udała :-)
UsuńCudowny ten spacer, taki kolorowy ..... wesoły ..... Piękna jest ta jesień. Bardzo ładnie pokazane. Sama także próbuję uchwycić to piękno w obiektywie bo jest się czym zachwycać i cieszyć. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTrzeba chwytać te piękne chwile i uwieczniać, żeby w taki zimny i szary dzień, jak dziś, oglądać i wspominać :-)
Usuń