Zaszumiało jesienią
Zapłonęło czerwienią,
zaszkodziło marzeniom,
zadudniło, zawisło obłokiem…
Chociaż nie chce się wierzyć –
to od ciebie zależy,
ile będzie jesieni w tym roku…
Czy nas wiatrem zawieje,
czy zabierze nadzieje
i roztopi w zbyt wczesnym półmroku?
Czy uśmiechem jarzębin
krótkie dni nam obrębi
i przyjaznym odezwie się świerszczem?
Czy się smutkiem zadławi
w czarnym kluczu żurawim
i niedobrym pożegna nas wierszem?
Czy nam jakoś przeminie
przy nagrzanym kominie –
będzie śmiać się czy raczej zapłacze?
Czy zmokniętym szarakiem
pójdzie z deszczem na bakier
między drogi pożółkłe i sosny?
Czy jabłuszkiem wesołym
będzie toczyć się kołem,
i dotrwamy, przetrwamy do wiosny.
Agnieszka Osiecka
O masz, a mnie Osiecka chodzi ostatnio po głowie! :-) Bo (może) wstyd się przyznać, ale nie za wiele jej czytałam i czas nadrobić.
OdpowiedzUsuńA ja dziś trafiłam na ten wiersz całkiem przypadkiem, ale taki na czasie przecież :-)
Usuń...jak zwykle perfekcyjne fotografie...a u nas jesień cudna, słoneczna, bezwietrzna, bezmgielna i ...jest plus 18:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Dziękuję! :-)
UsuńU nas rano było szaro, a teraz znowu słonecznie i pięknie :-)
Cudowne, oszronione zdjęcia i przepiękny wiersz Osieckiej <3
OdpowiedzUsuńWiersz bardzo ładny, ciepły, jesienny :-)
Usuń...Czy uśmiechem jarzębin
OdpowiedzUsuńkrótkie dni nam obrębi...
Jeszcze chwilę się z nami pobawi w zielone, może w żółte...Ale październik ma się ku końcowi i nie oszukujmy się, zima coraz bliżej.
Pozdrawiam:)
Listopad już czyha, niestety... ;-)
UsuńJeżeli tylko podczas takiej jesieni świeci słońce, to jest bajkowo. Chociaż nie przepadam za kolejną porą roku, którą jesień nieuchronnie zapowiada i przybliża...
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od słońca... Jak nam siebie nie poskąpi, to będzie nieźle ;-)
Usuń