Już byłam w połowie pisania długaśnego komentarza i niechcący nacisnęłam kombinację klawiszy, która przeniosła mnie gdzie indziej. Napiszę więc króciutko, żeby znów mi komentarz nie przepadł: uwielbiam kontrasty kolorystyczne i znów się będę nimi zachwycać. Mam tu na myśli zdjęcie przedostatnie. Rewelacja! Doskonałe jest również zdjęcie numer 1. Czekam na więcej w następnych postach.
Ojej, jak pięknie. Drzewa dopiero przypruszone śniegiem, minus 10 za oknem, dopiero się zaczyna taka zima, jaką lubię. Mam nadzieję, że uda mi się do pl zimy przyjechać w przyszły roku. Dzięki za klimat, taki bliski sercu.
Rękawiczki z polaru, albo takie narciarskie polecam.
Ależ było pięknie, mam nadzieję że jeszcze się powtórzy podobna pogoda w tym roku :-)
ps. pewnie o tym wiesz, że takie zdjęcie jak to z ptakami trzeba obrócić w jakimś programie graficznym bo w tym prostym Windowsowym nie udaje się tak zapisać, żeby była dobra orientacja :-)
piękne, cudowne zdjęcia, a ostatnie - mistrzostwo. ... że też te łabędzie nie pospadały z tej ściany wody ... chwytne bestie ;)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńŁabędzie na szczęście nie przymarzły, choć nie wiem, czy ten spłachetek wody jeszcze wolny od lodu...
Oj udany! Kałuża z ptactwem piękna i pęknięte jezioro i buczynka co liście jeszcze zachowała.
OdpowiedzUsuńZima też potrafi zachwycić, na szczęście :-)
UsuńŚlicznie to wygląda.Ostatnie zdjęcie wyjątkowe.
OdpowiedzUsuńWyjątkowe, bo to kawałeczek lata - zimą :-)
UsuńŚwietny ten rudzielec na ścianie lasu :-) )))))))
OdpowiedzUsuńa to ostanie zdjęcie to dzika róża, czy głóg ? czy jeszcze coś innego?
Chyba dzika róża - nie znam się za bardzo :-)
UsuńBardzo lubię tam spacerować, pięknie pokazałaś zimowe Długie :))
OdpowiedzUsuńŁadnie tam jest i to też jedno z moich ulubionych miejsc w Olsztynie :-)
UsuńNiesamowite zdjęcia. Dobrze je oglądać w ciepłym domku:)
OdpowiedzUsuńO tak! Ciepły domek to podstawa, zwłaszcza zimą :-)
UsuńJuż byłam w połowie pisania długaśnego komentarza i niechcący nacisnęłam kombinację klawiszy, która przeniosła mnie gdzie indziej. Napiszę więc króciutko, żeby znów mi komentarz nie przepadł: uwielbiam kontrasty kolorystyczne i znów się będę nimi zachwycać. Mam tu na myśli zdjęcie przedostatnie. Rewelacja! Doskonałe jest również zdjęcie numer 1. Czekam na więcej w następnych postach.
OdpowiedzUsuńOj, zdarzają się takie niefajne sytuacje, że człowiek pisze, przelewa pierwszą myśl na... ekran, a tu, myk, i w niebyt internetowy umknęło ;-)
UsuńMnie też zachwyciła ta pomarańczowa buczynka :-)
Ojej, jak pięknie. Drzewa dopiero przypruszone śniegiem, minus 10 za oknem, dopiero się zaczyna taka zima, jaką lubię. Mam nadzieję, że uda mi się do pl zimy przyjechać w przyszły roku. Dzięki za klimat, taki bliski sercu.
OdpowiedzUsuńRękawiczki z polaru, albo takie narciarskie polecam.
Eluno, w narciarskich za bardzo nie da się kręcić kółeczkami i pstrykać aparatem ;-)
UsuńDziś jest minus 15 i siedzę wkurzona, bo słońce świeci, ale na zdjęcia dla mnie ciut za zimno. A widoki jakie piękne i nie wiem, czy poczekają...
Dłuuuuuuuugie lądowanie - musiał kląć pod dziobem ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca.
Zdaje się że reklamowali jakąś maść rozgrzewającą - nie wiem czy działa, ale mi tez łapy marzną - więc jak wypróbujesz to daj znać czy warto ;-)
Żałuję, że tego lądowania nie widziałam :-)
UsuńMaść rozgrzewająca? Poszukam! Chyba, że rozgrzewa przy płaceniu rachunku ;-)
OdpowiedzUsuńAleż było pięknie, mam nadzieję że jeszcze się powtórzy podobna pogoda w tym roku :-)
ps. pewnie o tym wiesz, że takie zdjęcie jak to z ptakami trzeba obrócić w jakimś programie graficznym bo w tym prostym Windowsowym nie udaje się tak zapisać, żeby była dobra orientacja :-)
Ja też czekam na fajną zimę :-)
UsuńCo do zdjęcia z ptakami, to owszem można by obrócić, ale autorka miała inną wizję ;-)))