W ubiegły piątek Janusz miał dzień urlopu. Wstaliśmy rano, słońce świeciło, szybka decyzja i w drogę – kierunek Galiny. Lubimy to miejsce, dawno nie byliśmy, czas było przypomnieć. Pojechaliśmy, oczywiście, drogą nienajprostszą, za to malowniczą i dziką, momentami szutrową albo brukowaną. Na miejscu spacer po włościach i kawa w letnim ogródku z jesiennym słońcem. W drodze powrotnej jeszcze przystanek w Stoczku Klasztornym oraz kolejne malownicze widoki.
I to był ostatni, jak dotąd, dzień złotej jesieni. Teraz nastała szarość i mgła, na szczęście tylko za oknem…
Zdjęcia przecudne jak zwykle; tak żywe i wyrażne że czuję się jakbym tam z Wami była (nawet pies mi się zgadza..) Koniki śliczne, nawet w tym okienku wypatrzyłam smętne spojrzenie, czyli to stajnia.
OdpowiedzUsuńWspaniała wycieczka, obawiam się że jedna z ostatnich przed zimą :-))))))
A ja liczę, że jeszcze listopad będzie łaskawy i może jakaś włóczęga się uda :-)
UsuńNie byłam w Galinach, ale moi rodzice odwiedzają to miejsce co roku - bardzo je lubią. Piękne zdjęcia. najbardziej podobają mi się liście na kałuży :)
OdpowiedzUsuńGaliny mają swój urok - klimat, spokój, konie i piękny park :-)
Usuńheh Galiny .. lata świetlne temu, robiłem materiały reklamowe miejscu temu :) miło wspominam.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle porażająco piękne i doskonałe technicznie. Ale zdjęcie 22, to z koniem, dla mnie magia. Mnie taka prosta i pozornie oczywista fotografia łapie za serce, przenosi w lata beztroskiej młodości, niekończących się spacerów po wiejskich bezdrożach. Cudne! Ma coś z pocztówki z lat 70-ych, coś nostalgicznego, naprawdę unikalnego. Wiem, że w dobie zachwytów nad diskopolowymi wschodami i zachodami słońc wszelakich nad wodą jakąkolwiek, zdjęcia takie jak to są najczęściej skazane na niezauważenie, ale dlatego poświęcam mu tyle miejsca w komentarzu, bo widzę tą nutę ukrytej w nim emocji.
Ja też lubię to zdjęcie. Specjalnie zatrzymaliśmy się na szosie na widok stada tych zimnokrwistych koników. A na zdjęciu jest ich kierownik, jak mniemam ;-) Cały czas, gdy chodziłam obok, próbując znaleźć ciekawy kadr, obserwował mnie wnikliwie. Piękny jest i należy mu się pocztówka :-)
UsuńCudowny spacer przy pięknej słonecznej pogodzie. Zdjęcia jesienne wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jesień się spisała :-)
UsuńWspaniałe! A szczególnie to drugie zielone zdjęcie, nie mogę przestać się na nie patrzyć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! A to zielone z okna samochodu wypatrzyłam ;-)
UsuńGaliny urocze, najbardziej podobaja mi się znakomicie odrestaurowane stajnie. Foty piękne, a szczególnie ta z koniem w oknie i grubas na górce i to pod grubasem. To piękna fota niezwykłego warmińskiego krajobrazu i chyba tylko w tamtych stronach można zobaczyć taką Warmię.
OdpowiedzUsuńTak, potwierdzam znakomite warunki galińskich koników. Ten w oknie raczej się dobrze bawi ;-) A Warmia piękna wszędzie!
UsuńA ja będę głosował na ... kałuże i to na wszystkie! No i oczywiście na tarninę, ale to rozumie się samo przez się. Piękny, słoneczny fotoreportaż i, patrząc na to, co dziś wyprawia się za oknem, aż nie chce się wierzyć, że tak jeszcze kilka dni temu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dla tego słońca i tej kolorowej jesieni warto zapamiętywać te obrazy. Bo ta mokra szarość, brrr... ;-)
UsuńDwójka wybieram dwójkę pani Ewo, przepiękne zdjecie :)
OdpowiedzUsuńNi to wiosna, ni to jesień ;-)
UsuńDzięki fotografii polubiłam jesień. Zachwycam się jej kolorami, surowością i tajemniczością ... choć zimna chyba nigdy nie polubię. Zdjęcia piękne ... wszystkie.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Jesień potrafi być fotogeniczna i to jedna z jej niewielu zalet ;-)
Usuńzdjęcie z armatą...WYSTRZAŁOWE!
OdpowiedzUsuńNo, ładny park tam mają ;-)
UsuńCudowne jesienne ujęcia, i jak zawsze zachwycają mnie te małe drzewka :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie drzewka i zawsze ich wypatruję :-)
UsuńPiękne miejsce, piękny czas, pięknie pokazane
OdpowiedzUsuńAle w Galinach nie byłem...
szkoda.
do nadrobienia.
Tak, będąc w okolicy warto zajrzeć do Galin. A niedaleko jest też Stoczek Warmiński.
UsuńUrocze kadry, pogoda dopisała. Dawno nie zaglądałem na bloggera, miło były zajrzeć po dłuższej przerwie tutaj :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne ujęcia polskiej złotej jesieni.
OdpowiedzUsuńBo piękny to był dzień jesienny, szkoda, że taki odosobniony :-)
Usuń