Mimo wszystko wkroczyłyśmy do Krainy Deszczowców. Na głowie kaptur, na plecach plecak, jakże by inaczej. Na to pasek od aparatu. W ręku aparat ukryty w foliowej torbie z dziurą na końcówkę obiektywu. W kolejnej ręce psia smycz. Kilka razy się zaplątałam, ale nie żeby jakoś tak poważnie, by zostać w krzakach, na szczęście ;-)
Znam ten kawałek lasu, jak własną kieszeń. Ileż ja razy łaziłam tą trasą. Leśną drogą do tzw. punktu widokowego nad jeziorem Kośno. A z powrotem dróżką nad samym jeziorem. Deszczowce kryły się za drzewami, nie udało mi się zobaczyć żadnego. Jezioro było schowane we mgle, a las mokry, szary i wypełniony ciszą…
* * *
Dzisiaj jest Dzień Kredki. Świętujcie, rysujcie, kolorujcie :-)
Jak pięknie!
OdpowiedzUsuńWiesz - zatęskniłam. Za cichym odgłosem drobnego deszczu padającego na jezioro.
Dziękuję za ten wpis.
Dziękuję, Aniu! Zatrzymywałam się na tym spacerze i słuchałam tej ciszy i spadających kropli. Też mi to było potrzebne :-)
UsuńBardzo ładne zdjęcia. Ten deszczopad ma jednak swoje uroki. :)
OdpowiedzUsuńHm... Dzień Kredki... Nie wiedziałam, że jest taki dzień... Szkoda, że dowiaduję się, kiedy ten właśnie przemija.
Pozdrawiam i zapraszam też nieśmiało do siebie ---> ptasieslady.blogspot.com
Dziękuję! Z kredek można korzystać też w inne dni ;-)
UsuńZajrzę na pewno!
No i zajrzałam! I akurat w związku z Tobą w sprawie kredek nie powinnam się wypowiadać. Pięknie rysujesz! :-)
UsuńJa tam lubię lasem spacerować w deszczu :) ... Wtedy wiem, że nikogo nie spotkam, a cała przyroda jest tylko dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJuż przekazuję informacje o dniu kredki ... Oczywiście przekazuje mojej Kredce ;)
http://kredkapisane.blogspot.com/
Zdecydowanie wczoraj cały las był dla mnie, chociaż to i tak odludne miejsce i trudno kogoś spotkać.
UsuńO proszę, i znowu ktoś ciekawy w blogosferze :-)
Lubię las deszczowy tak samo jak mój przedmówca.
OdpowiedzUsuńDebiśka -zmoklóch (zmokluch?) przesłodka
Ja lubię las w każdej postaci.
UsuńA Debiśka nawet nie bardzo przemoczona, tylko po wierzchu trochę.
Szary, wypełniony ciszą, a piękny jak samo piękno.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak!
UsuńWczoraj zupełnie niechcący wylądowałam w deszczowym lesie i stwierdzam, że zdecydowanie za dużo narzekam na pogodę. Świat jest zawsze piękny :-)
Deszcz powinien Pani płacić, za pokazywanie, że jest po prostu fajny i spokojnie może konkurować ze słońcem. Tak swoją drogą odradzano mi Kośno, gdyż podobno jest całkowicie niedostępne, a tu proszę!
OdpowiedzUsuńPowinien, ale nie płaci... ;-(
UsuńOwszem, Kośno bywa miejscami niedostępne, ale jak się wie, gdzie iść, to długi spacer nad samą wodą jest możliwy.
znam te okolice doskonale! Jak widać na Pani zdjęciach, nawet w taką pogodę jest tam pięknie.
OdpowiedzUsuńA nigdy się nie spotkaliśmy :-)
UsuńA Kośno i las dookoła są rzeczywiście piękne!
ja tam bywam w nietypowych porach doby :)
UsuńNostalgiczna jesienna galeria..5 zdjęcie jest jak stara widokówka a poza tym bardzo trafny tytuł Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńNostalgiczna galeria - podoba mi się :-)
UsuńA za docenienie tytułu - dziękuję!
krajobrazy przepiękne, ale deszcz chyba nie był taki wielki. U nas ostatnio jak padało to drugiego brzegu ulicy nie widziałem...
OdpowiedzUsuńFakt, nie był wielki, raczej solidna mżawka. A jak przestał, to kapało z drzew ;-)
UsuńPiękna melancholijna jesień. Bardzo lubię tę porę roku, właśnie za te foty, kolory i spacery po lesie.
OdpowiedzUsuńW każdej porze roku pewnie można znaleźć jakieś plusy. Na szczęście :-)
UsuńMiło się ogląda "deszczowe" śliczne zdjęcia i na szczęście samemu się nie moknie :)
OdpowiedzUsuńO, tak! To zdecydowanie najlepsza opcja :-)
UsuńBardzo mi miło :-) Dziękuję! :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Szczególnie podoba mi się zdjęcie drugie (takie diamentowe krople), a jeszcze szczególniej szóste (połamane linie, koła, geometria świata). Dowodzą, że nie ma złej pogody, wystarczy umiejętność dostrzegania urody otoczenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
Usuńrzeczywiście, zgadzam się, że nie ma złej pogody; jest tylko zbyt ciemny obiektyw na słabe światło ;-)
U Ciebie nawet deszcz ładnie wygląda! Piszesz że mokro , mgliście i szaro, a zdjęcia takie piękne i deszczowy klimat też oddany... Super!
OdpowiedzUsuńDebisia taka zadbana, czyżby podstrzyżona leciutko?
A kredki? tak! od dawna doceniam i świętujemy :-) )))
Debisia zarośnięta niemiłosiernie, już nie wiem, co z nią robić... ;-)
Usuń