Nie odkurzaj! Powiedz teściowej, żeby posprzątał jej syn! - ja to wiem, ale ta złota myśl, usłyszana przed chwilą w radiu, warta jest zapamiętania. I zastosowania, drogie Panie! :-)
A w tym czasie: kawa i książka! Za oknem jeszcze kwitną pelargonie, a w lesie jesiennie...
A zamiast telewizora -
ptaszki :-)
Nie wiem jak to zrobiłaś, ale wyszło świetnie. Mam na myśli ostatnie zdjęcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cieszę się, że się podoba :-)
UsuńTo znaczy, teraz przedostatnie;)
Usuńto tzw. ruszaniec, czyli w czasie robienia zdjęcia poruszam aparatem :-)
UsuńPisałaś kiedyś o tym. Że "ruszaniec" wiem. Natomiast nie wiem jak Ci się udaje, w czasie ruchu, nie zmienić drogi aparatu? Przecież mógłby wyjść "rozmazaniec'!!!
Usuń:)))
Mnie też się bardzo podoba i plan na sobotę również popieram, chociaż sama nie mogę zastosować.
OdpowiedzUsuńA co do teściowej, to trzeba się bronić od samego początku, kiedy to odbywa się próba sił. Potem już coraz trudniej..
Trzeba dobrze wychować syna. I córkę ;-)
UsuńO cholipka, odkurzyłam wczoraj, ale kawa i książka były. U mnie na rabacie zakwitły nagietki i rozmaryn. Piekny ten złotobrązowy jesienny las.
OdpowiedzUsuńCzyli równowaga :-)
UsuńMoje pelargonie w skrzynkach za oknem teraz są dorodne i wyglądają imponująco, nie to, co upalnym latem.
Też wolę ptaki zamiast telewizora :)
OdpowiedzUsuńTo już jest nas dwie :-)
Usuń:)
UsuńO... kawa i książka. Coś wspaniałego na listopadową, deszczową sobotę. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNa niedzielę to też niezły pomysł, gdy za oknem, jak u mnie, wichura i ciemności :-)
Usuńza oknem piękna, słoneczna jesień, ja zachłannie nadrabiam tą u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńu mnie dzisiaj wietrzny armagedon - najmniej fajna wersja jesieni...
Usuńale... ale ... moja teściowa nie ma syna, same córki! ;) :)))
OdpowiedzUsuńNo to nie będą sprzątać! :-)
UsuńPrzepraszam za opóźnienie, ale ... sprzątałem:) A teraz zabieram się za karmnik, bo sikory dają znać, że to już!
OdpowiedzUsuńNo to jest Pan usprawiedliwiony :-)
UsuńU mnie słoninka już wisi.
Pani Ewo, świetny ten...właściwie nowy telewizor! Gratuluję pomysłu!:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, mnie się też podoba i często zaglądam - a tam najczęściej wiewiór ;-)
UsuńBardzo fajny blog okraszony fajnymi fotografiami :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dodaję do obserwowanych :)
Cieszę się :-)
Usuń