Wczoraj olśniewające słońce, piękny dzień styczniowy. Wsiedliśmy w autobus MPK, zajechaliśmy na Redykajny i przez las, nad jeziorem Długim, przez miasto, wróciliśmy do domu.
Przedwczoraj też lało i pod nogami zostały kałuże, świat zaczarowany ;-)
Kałużyści
Danuta Wawiłow
Już od rana na podwórzu
wśród patyków i wśród liści
przycupnęli nad kałużą
pracowici kałużyści.
Wygrzebują brud z kałuży,
niech kałuża będzie czysta!
Pełne ręce ma roboty
każdy dobry kałużysta!
Rękawiczką i chusteczką
dwóch błocistów chodnik czyści.
Obrzucają się szyszkami
bardzo dzielni szyszkowiści.
Dwie kocistki pod ławeczką
cukierkami karmią kota...
Świątek, piątek czy niedziela
na podwórku wre robota!
U nas dzisiaj też pada, ale ulewy tutaj nie są tak ładne jak na Twoich zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdjęcia się podobają :-)
UsuńJak widać nawet w taką pogodę można zrobić świetne zdjęcia. Gratuluje pomysłu, ujęcie rewelacyjne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wiesz, jaka to świetna zabawa - zaglądanie w kałuże :-)
UsuńU mnie też leje dziś od rana... popsuł mi ten deszcz plany ale to nic...
OdpowiedzUsuńpoza tym ja tak w ogóle to bardzo lubię deszcz :)
a widoki w kałużach uwielbiam, tam świat wygląda tak jakoś inaczej :) piękne fotografie Ewo a przy okazji dziękuję za pamięć o mnie i życzenia, bardzo trafne zresztą... nawzajem wszystkiego co dobre, spokojności i zdrowia Ci życzę :)
Ja dziś też lubię deszcz, bo tak mi się nie chce nigdzie ruszać... ;-)
UsuńPamiętam, Anju, i zaglądam :-)
cieszę się i dziękuję :)
UsuńPodziwiam że nawet taki na pozór niewdzięczny temat, umiałaś ująć tak ładnie i niezwyczajnie....
OdpowiedzUsuńJak widać, do wszystkiego można podejść pozytywnie :-)))))
O, tak! Pozytywne myślenie to jest to :-)
OdpowiedzUsuńA kałuże to niewyczerpana skarbnica świetnych obrazków. Warto w nie zaglądać, nie zważając na zdziwione spojrzenia przechodniów ;-)))
Super zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńSuper, że się podobają :-)
UsuńJeśli wyjdzie słoneczko to i kałuże są piękne i lepiej widać co dookoła. Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńjestem kocistką :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to sformułowanie :)
Ja też jestem i kocistką, i kałużystką chyba ;-) Co prawda teraz już nie grzebię w kałużach, ale są one dla mnie bardzo ważne :-)
Usuńswietny pomysl na zdjecia :) zwykly swiat w zuzpelnie innym wydaniu:)
OdpowiedzUsuńJak szaro i nieciekawie na świecie, to chociaż kałuże niosą radość :-)
UsuńU mnie zaczęło dopiero niedawno. Na szczęście,bo specjalnie pojechałam do Manu po foty i mnie nie zmoczyło.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wawiłow za nie tylko kałużowe wiersze (może zboczenie zawodowe, ale należałoby rozumieć dziecko z jego perspektywy) i Twoje kałużowe foty. Co robisz aby woda, stała bez jednego drgnięcia. Czarujesz ją?
Danuta Wawiłow fajne wiersze tworzyła dla dzieci :-)
UsuńWoda w kałużach przeważnie jest spokojna ;-)
Ева! Прекрасные отражения в воде, я тоже люблю фотографировать отражения. У вас получилось отлично.
OdpowiedzUsuńEwa! Piękne odbicia w wodzie, ja też uwielbiam fotografować odbicia. Zrobiłaś to idealnie.
Thank you, Nadeżda :-)
Usuń
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :) gratulacje :)
Pozdrawiam :)
Dzięki! :-)
UsuńKałuże niczym lustra. Fajny pomysł na złapanie w kadr podeszczowej codzienności. A ile jeszcze do wiosny? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa dzisiejszej wycieczce kałuż było sporo, wszystkie obejrzałam z każdej strony, ale co się udało sfotografować, jeszcze nie wiem :-)
Usuń