Dla mnie dziś prawie piątek, bo Janusz jutro i pojutrze ma urlop. W piątki człowiek jakiś bardziej wyluzowany i jakby śmielszy. No i znalazłam obrazek, i podjęłam wyzwanie.
Zastanawiam się, w którą stronę by poszło, gdybyś jeszcze wypiła drugi. Czy powstał by drugi ptaszek, czy może ten pierwszy miałby więcej kropek? Albo inną minkę? W każdym razie wyszło super, nie kończ na tym! E
Niewielkie nadmorskie miasteczko, zostaje zaatakowane przez niesłychanie agresywne ptaki. Początkowe sporadyczne przypadki zamieniają się szybko w prawdziwą inwazję ..... gdzieś to już widziałem ;-) Pozdrowienia !!!
A wyszedł cudny! :-D
OdpowiedzUsuńLatający indyk ;-)
UsuńZwiał z Fenksgiwing Daj ;-)))
UsuńNa tle prawie granatowego nieba, fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, tło najładniejsze ;-)
UsuńHa, Ha! Ewa you have a talent, the bird is as real bird and drinks not so much.
OdpowiedzUsuńHa, ha, talent;-)
UsuńZastanawiam się, w którą stronę by poszło, gdybyś jeszcze wypiła drugi. Czy powstał by drugi ptaszek, czy może ten pierwszy miałby więcej kropek? Albo inną minkę?
OdpowiedzUsuńW każdym razie wyszło super, nie kończ na tym! E
No wiesz! Ja piję zawsze tylko jeden kieliszek wina ;-) Ale nie kończę z rysowaniem, będę wytrwała ;-)
UsuńMuszę sprawdzić, jaki to drób mnie wyjdzie. Ale ja od razu przystąpię do spożycia przed rysowaniem :)))
OdpowiedzUsuńPróbuj, próbuj! Zaczyna się prosto, a kończy, jak widać.. ;-)
UsuńNiewielkie nadmorskie miasteczko, zostaje zaatakowane przez niesłychanie agresywne ptaki. Początkowe sporadyczne przypadki zamieniają się szybko w prawdziwą inwazję ..... gdzieś to już widziałem ;-) Pozdrowienia !!!
OdpowiedzUsuńA tak niewinnie się zaczęło ;-)
Usuń