Świetne! Nie wiem czy podszedłbym tak blisko skarpy, raczej wątpię. Wystarczy jedno zachwianie czy zawrót głowy i na ziemi powstanie odpowiednik jowiszowej Wielkiej Czerwonej Plamy...
Swoją drogą, ta skalna formacja wydaje mi się podobna do tej z "Króla Lwa" o tutaj :-)
Ale dlaczego tylko z daleka?Być tam i mieć takie zdjęcie jak powyżej to jest to!
OdpowiedzUsuńChyba musiałabym się tam wczołgać... Z zamkniętymi oczami na dodatek ;-)
OdpowiedzUsuńWcale bym tam nie weszła. Ciągną mnie fiordy norweskie, oj ciągną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
I pięknie, i strasznie ;-)
UsuńDech zapiera.....
UsuńE.
Nie wlazłbym tam za chiny ludowe! :)
OdpowiedzUsuńJa też nie! A mój Mąż by polazł, wygłupiałby się na samym skraju i umarłabym ze strachu bez wchodzenia na ten "język" ;-)
UsuńŚwietne! Nie wiem czy podszedłbym tak blisko skarpy, raczej wątpię. Wystarczy jedno zachwianie czy zawrót głowy i na ziemi powstanie odpowiednik jowiszowej Wielkiej Czerwonej Plamy...
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, ta skalna formacja wydaje mi się podobna do tej z "Króla Lwa" o tutaj :-)
Chyba jesteśmy w zdecydowanej większości, wśród tych, którzy podziwiają z oddali ;-)
UsuńA "Król Lew" faktycznie, jak na "języku"
ale bym tam chciał mieć fotkę...
OdpowiedzUsuńJa niby też ;-)
Usuń