Wybraliśmy się dziś na spacer do Kortowa. Kortowo to dzielnica Olsztyna, której sporą część tworzy kampus Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Oprócz budynków uniwersyteckich i akademików, jest tam jezioro i spory park. Pospacerowaliśmy, pies pobiegał. Zaniosło nas pod "nasz" wydział, na którym kiedyś studiowaliśmy. Wtedy nazywał się inaczej, uczelnia zresztą także,a my z Januszem jeszcze się nie znaliśmy. Janusz później pracował na wydziale kilka lat. Dziś wszystko wygląda inaczej, budynki przeszły gruntowny remont, dobudowano kilka nowych. Pozaglądaliśmy w okna, obeszliśmy dookoła. Powspominaliśmy czasy studenckie. Sporo lat minęło...
|
Park zimą trochę mniej atrakcyjny |
|
Debiśka, jak zwykle, biega ode mnie do Janusza i z powrotem |
|
Zapatrzyła się |
|
Na pomoście lodowaty wiaterek |
|
Temu panu zimno w ręce? |
|
Chwilami wyglądało słońce |
|
Zbiegowisko |
|
Prawie jak bocian |
|
35 lat temu ukończyłam Wydział Mechaniczny |
|
Dzieło studentów. Na zaliczenie? |
|
Ech, czasem cni się za maszynerią... |
|
...ale ptaszki też lubię |
Aleja absolwentów,górka kortowska, molo, przystań - dobrze znane okolice. Ps.a ten Lunar Roving Vehicle, ech ... ;-)
OdpowiedzUsuńTak, co on robi pod płotem - powinien jeździć po Księżycu ;-)
UsuńDzieło studentów "na zaliczenie" to jet dopiero ciekawostka i taki optymistyczny, wiosenny kolorek :)))
OdpowiedzUsuńPiękne w swej prostocie ;-)))
UsuńŁza siew oku kręci a swoją droga, pokazywałem Ci już z zdjęcia turbin od środka?
OdpowiedzUsuń"Łopatki turbinowe" to był konik jednego z moich docentów. No i "Zamech" był blisko ;-)
UsuńRozbroił mnie pan, któremu zimno w ręce ;-)))
OdpowiedzUsuńUla
Mnie zaciekawiło, dlaczego te ręce tak trzymał. Żeby nie zamoczyć? Na wierzchu wiało, jak diabli ;-)
UsuńNie wiem dlaczego, ale ONI chyba zawsze się kąpią z rękami do góry ;-)
UsuńU.
Kaczki na jednej nodze jeszcze nie widziałam;) Czy kolo wiertarki nie stoi jakaś tokarka?
OdpowiedzUsuńByłam tu już wcześniej , wszystko obejrzałam i sobie poszłam.
Teraz jest jak trzeba. Idę dalej.
Pozdrawiam:)
No, teraz już widziałaś kaczkę na jednej nóżce ;-)
UsuńTokarka stoi. Za bardzo nie zaglądałam w okna, bo i tak miałam obawy, że mnie ochrona namierzy za pstrykanie fotek ;-)
Też pozdrawiam!