...wyruszyliśmy w poprzedni łikend. W końcu namierzyliśmy żółte pole i drogę przy nim, którą dało się kawałek podjechać. Ja robiłam zdjęcia, a Janusz spacerował z Debiśką. Ona biegała po drodze, aż nagle zauważyła sporego rudego kundla, który oddalił się od pobliskiego gospodarstwa. Postanowiła sprawdzić, kto zacz i puściła się pędem przez pole ogrodzone elektrycznym pastuchem. Sprawnie omijała druty, dobiegła do kolegi, obwąchali się i po chwili każde rozeszło się w swoją stronę. Obyło się bez psiej draki.
|
Bocian nie w rzepaku |
|
I żuraw na łące |
W drodze powrotnej do domu przypomniało się nam, że kolega wspominał o przejściu dla dzikich zwierząt. Podjechaliśmy jeszcze kawałek, żeby je obejrzeć na własne oczy. I to, co zobaczyłam zaparło mi dech. W tym naszym kraju, gdzie jednak nie szanuje się dzikiej przyrody, zbudowano coś specjalnie dla niej. Podejrzewam, ze to wymóg unijny i otrzymana z Unii dotacja tego wymagała. Miło było popatrzeć, że nie tylko samochody są ważne, że ktoś pomyślał i zadbał o komfort i bezpieczeństwo leśnych istot. Na przejściu działa monitoring, który pozwala ocenić, czy zielony most odpowiada zwierzętom.
|
Kładka dla pieszych nad jezdnią |
|
Zielony most dla zwierząt |
|
Przejście ma 60 metrów szerokości |
|
O moście dla zwierząt można przeczytać tu: artykuł |
Zaintrygował mnie ten rudy pies i pastuch elektryczny czy ty przypadkiem nie zajechałaś do wsi zwanej Bark?
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie wiem, gdzie jesteśmy ;-) Dopytam męża.
UsuńJuż wiem! Bark leży bliżej Barczewa, a my się przebijaliśmy w okolicach Biskupca. A więc to inny rudzielec. Ten był piękny, puchaty, do dużego lisa podobny :-)
UsuńOk rozumiem bo widoki i plan sytuacyjny był podobny :)
UsuńTe kładki to chyba rzeczywiście unijny "prikaz", ale unijny czy nie, to jest doskonały!
OdpowiedzUsuńI trochę mi wróciła wiara w moją marną wiedzę ornitologiczną - bociana na zdjęciu rozpoznałam od ręki :))))))))))
Ten zielony most naprawde robi wrażenie, jak nie z tego naszego siermiężnego i samolubnego świata.
UsuńO, i gratuluję wiedzy ornitologicznej - początki są zawsze trudne ;-)
Ale żółciutko, ślicznie! Rzepak jest bardzo fotogeniczny, no i te dwa wielkie ptaki (Ty to masz szczęście) :-))
OdpowiedzUsuńA z tym przejściem, to bardzo optymistyczne jeśli już robimy takie rzeczy.
Tak, rzepak jest fotogeniczny, a przy tym pięknie pachnie takie pole :-)
UsuńSama jestem zdziwiona tym, że na łące spotkałam więcej żurawi, przeważnie w parach, niż bocianów. Na Warmii ich dużo.
Takie piękne przejście dla zwierząt - aż miło popatrzeć.
Przyjemne zdjęcia a te kwiatki bardzo ładne jakiej są roślinki ??
OdpowiedzUsuńO te niebieskie pytasz? To łubin.
Usuńwymóg nie wymóg! fajny ten most i dla człowieka!
OdpowiedzUsuńLudzie tamtędy też, niestety łażą, choć niewiele dalej jest inny, specjalnie dla nich przeznaczony.
UsuńFajny ten zielony most, dobrze, że takie powstają :)
OdpowiedzUsuńBoćka i żurawia zazdroszczę, ja coś do nich w tym roku szczęścia nie mam...zresztą w ogóle ptaki coś mi nie chcą pozować ostatnio :/
A ja mam tej wiosny szczęście do żurawi. Za każdym zakrętem - żuraw na łące :-)
UsuńSprawdź co oznacza tak częste spotykanie żurawi;)))
OdpowiedzUsuńMostem dla zwierząt ludzie nie powinni chodzić, bo żaden zwierzak już nim nie przejdzie.Chyba, że w sporym odstępie czasowym. W Polsce ludziska zawsze robią co chcą. Kompletny brak wprawy w logicznym myśleniu.
Pola łubinu bardzo malownicze:)
Pozdrawiam:)
Pewnie, że nie powinni chodzić, ale u nas niczego się nie szanuje, a już zwłaszcza przyrody...
UsuńEwa a dziwisz się, że łażą ? Łąką idą, wiadomo, że to przyjemniej niż po bruku
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale ja bym nie przeszła. Nie wolno, to nie wolno. Tym bardziej, że to przejście specjalnie dla zwierząt. A ludzie to podobno tam nawet wnyki zastawiali...
UsuńTrafiłam tu przypadkiem i mam zamiar zostać dłużej. Piękne zdjęcia, fantastyczny opis. Następnym razem, kiedy będę w tej okolicy, zwrócę uwagę na zielony most.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :-) zapraszam!
UsuńJak dawno nie byłam tak blisko zieleni, ziemi...cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTe ekologiczne przejścia ciekawe czy się przyjęły?
Mam nadzieję, że zwierzęta skorzystają. U nas bardzo często zdarzają się wypadki z udziałem zwierząt, niestety.
UsuńWreszcie jakiś logiczny pomysł od ludzkich egoistów. Uwielbiam pola rzepakowe, choć żółtego nie lubię.
OdpowiedzUsuńBocian to chyba się kąpie w mniszkach lub w jaskrach? Czapla siwa jak zwykle nadobna.
Niezwykle piękne to zdjęcie w zbliżeniu, bardzo ciekawa jestem jak ci się udało je tak świetnie zrobić.
Pozdrawiam.
Zdjęcie w zbliżeniu robiłam tak: przysłona 5,6 (czyli moja najmniejsza liczba i mała głębia ostrości), kucnęłam w rzepaku i starałam się uchwycić ostrość na jakiejś roślince. Był taki wiatr, że wszystko latało mi przed nosem, a ja cykałam, jak popadnie ;-)
Usuń