Potrzebujesz kolorów? Więc mówisz i masz :). Już niedługo będzie takie zatrzęsienie kolorów wszelakich, że aż się w głowach nam zakręci :). A odnośnie mojego rowerowania to Mila zostaje w domu. Nie dałaby rady przebiec 40 km a tyle średnio "przepedałowuję" podczas wycieczki...
... i jest spełnienie. Ja przylaszczek w lesie nie mogę wytropić. Zakwitł mi tylko jedyny kwiatek w doniczce na balkonie. Tych niebieskości po żonkilowych a przed baziowych nie mogę zidentyfikować.
Ja już kilka lat z rzędu mam problem ze znalezieniem przylaszczek... Co śmieszniejsze, ludzie pokazują ich zdjęcia, zachwycają się, ze się pokazały, a ja nic...
Te niebieskości to cebulica syberyjska w ogródku na trawniku :-)
Stwierdziłam, że w miarę upływu czasu, coraz bardziej lubię kwiaty. Zauważam, podziwiam, doceniam. i często mnie aż zachwycają. Z roku na rok bardziej. To jakiś objaw? czegoś? :-) ))))
Potrzebujesz kolorów? Więc mówisz i masz :). Już niedługo będzie takie zatrzęsienie kolorów wszelakich, że aż się w głowach nam zakręci :). A odnośnie mojego rowerowania to Mila zostaje w domu. Nie dałaby rady przebiec 40 km a tyle średnio "przepedałowuję" podczas wycieczki...
OdpowiedzUsuńTak, kolory to życie ;-)
UsuńTo Ty jesteś nie byle jaka rowerzystka! :-)
Aż chce się żyć. Wiosenne kwiaty są najładniejsze.
OdpowiedzUsuńTak długo na nie czekamy :-)
UsuńPrzepiękne:)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń...cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńBardzo udane zdjęcia :)
Serdeczności:)
Miło :-)
UsuńPiękne kolory, ja tez ich potrzebuję jak powietrza :)
OdpowiedzUsuńDodają nam pozytywnej energii :-)
Usuńi mamy tego coraz więcej :D
OdpowiedzUsuńI dobrze, niech się mnożą :-)
Usuń... i jest spełnienie. Ja przylaszczek w lesie nie mogę wytropić. Zakwitł mi tylko jedyny kwiatek w doniczce na balkonie.
OdpowiedzUsuńTych niebieskości po żonkilowych a przed baziowych nie mogę zidentyfikować.
Ja już kilka lat z rzędu mam problem ze znalezieniem przylaszczek... Co śmieszniejsze, ludzie pokazują ich zdjęcia, zachwycają się, ze się pokazały, a ja nic...
UsuńTe niebieskości to cebulica syberyjska w ogródku na trawniku :-)
Stwierdziłam, że w miarę upływu czasu, coraz bardziej lubię kwiaty. Zauważam, podziwiam, doceniam. i często mnie aż zachwycają. Z roku na rok bardziej. To jakiś objaw? czegoś? :-) ))))
OdpowiedzUsuńMam to samo! Ale na pewno nie jest to objaw starzenia się! Raczej dojrzewania :-)
Usuńuff.... rozwiałaś moje obawy. To dobrze!
Usuń