Od rana zimno i mglisto. Ruszyliśmy się jednak w poszukiwaniu zamglonych widoczków. Kierunek Pluski. Najpierw zajechaliśmy nad jezioro Łańskie. Ale szybko stamtąd uciekliśmy, bo znad jeziora skutego lodem, zaciągało przeraźliwe zimno. Potem pojechaliśmy do Orzechowa, wsi zagubionej wśród lasów. Zostawiliśmy auto na parkingu i poszliśmy w kierunku rzeki Marózki. Debiśka się wybiegała, a potem wytarzała w mchu i sosnowych igłach ;-)
Po powrocie do samochodu uznaliśmy, że należy się nam obiad i ruszyliśmy do Olsztynka. Wylądowaliśmy w końcu w zajeździe "Jagiełek", który od razu dostał od nas wielkiego plusa, bo nie było problemu, żeby wejść do środka z psem. Spałaszowaliśmy na spółkę ogromną porcję "Wilczego jadła", czyli smaczny placek ziemniaczany z gulaszem.
Wracaliśmy do domu oczywiście, nie najprostszą drogą, a przez Gągławki i Bartążek, gdzie jeszcze zdołałam wypatrzeć z samochodu ciekawe, warte sfotografowania widoczki.
|
Jezioro, lód i mgła |
|
Zatrzymaliśmy się, by sfotografować zamgloną aleję... |
|
...a obok drogi na polu spacerował żuraw |
|
Samotne drzewko |
|
Pozostałości po rządowych ośrodkach nad Łańskim |
|
Drugi brzeg |
|
Idziemy do lasu |
|
Marózka malowniczo płynie wśród drzew |
|
Taką rodzinkę spotkaliśmy |
|
Janusz taszczył statyw, więc trzeba było zrobić takie zdjęcie ;-) |
|
Kościół w Orzechowie |
|
W zaroślach |
|
Sarenki na łące |
|
Widoczek |
Wspaniałe tereny na wycieczkę! Może kiedyś jeszcze tam wrócicie? Gdyby było więcej słońca a mniej mgły, byłoby jeszcze ładniej! I sarenki byłoby lepiej widać :-) )))
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, to jedno (woda) jak zrobiony farbą olejną obraz :-)
O, to są tereny w pobliżu i często się tam kręcimy, zawsze znajdując coś ciekawego :-)
UsuńOooo to moje ulubione miejsce na spacer, okolice Lasu Warmińskiego :)) Boskie zdjęcia zrobiłaś Ewo, odpoczywam przy nich :)
OdpowiedzUsuńJa też często odwiedzam Las Warmiński. Cieszę się, że zdjęcia się podobają :-)
UsuńPiękne są zdjęcia krajobrazu uchwycone przez Ciebie w kadry :-). Jakim obiektywem robisz takie zdjęcia? Czymś szerokokątnym?
OdpowiedzUsuńMam stary klasyk - Nikon D50 z obiektywem 18.0-200.0 mm f/3.5-5.6. Niewiele można z niego wycisnąć, brakuje światła. Rekompensuję ciekawym kadrem ;-)
UsuńCo północ, to północ - u mnie tylko miejscami na północnych stokach w osłoniętych parowach ciut lodu przetrwało pomiędzy szuwarami na gliniance. Gdzie indziej już wiosna w pełni, latają motyle (póki co osadniki i naliściaki)
OdpowiedzUsuńNo, tak! A u nas jeziora skute lodem i ani ździebełka zielonego, że o motylkach nie wspomnę ;-(
UsuńPodolsztyńskie drogi są cudne i nic tego nie zmieni. Zaskoczył mnie żuraw i uschnięte kiście traw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mnie też ten żuraw zaskoczył, ale jest ich już coraz więcej :-)
UsuńPiekne zdjecia robisz, az wstrzymalam oddech na chwile :-)))))
OdpowiedzUsuńKristofka
Miło mi :-)
UsuńPięknie. Zaglądałam tu kilka razy i oglądałam zdjęcia po czym się rozmarzyłam i znikałam bez komentarza...Nie wiem jak Ty to robisz, że Twoje zdjęcia oprócz tego, że cudne, to jeszcze transmitują atmosferę miejsca...Sercem fotografujesz i to się czuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz! Bardzo się staram :-)
UsuńAż się nie chce wierzyć, że skute lodem, jednak znajomy z Iławy też mówił, że jeździł samochodem przez jezioro (ja nigdy bym się nie odważyła). Gratulacje za determinację męża. Zdjęcie niesamowite. Cudowny też nasz kraj i żuraw jak od Chełmońskiego, a niby taka nie ciekawa pora roku.
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy folwark w Sztynorcie już cały wyremontowany? Byłam tam 7 lat temu i bardzo mi się podobało. Ja znam dobrze Suwalszczyznę i okolice Iławy na Mazurach byłam po raz pierwszy. Mój mąż bardzo się męczył objazdem samochodowym, bo jako żeglarz po raz pierwszy widział Mazury od strony lądu.
Pozdrówki
Tak, u nas jeszcze sceneria zimowa. Ale zawsze coś ciekawego do sfotografowania można wypatrzeć.
UsuńW Sztynorcie dawno nie byliśmy, bo to dalsza wycieczka, więc nie wiem, w jakim jest stanie. Kiedyś, jedyny raz w życiu, nocowaliśmy właśnie w sztynorckim porcie na jachcie znajomych. Prawie oka nie zmrużyłam... ;-)
Można się rozmarzyć przy Twoich zdjęciach, dwa ostatnie jak wisienki (dwie) na torcie!
OdpowiedzUsuńNo i samotne drzewo, nie mogłam się przy nim nie zatrzymać :)
Mnie urzekła ta mgła.tak rzadko mam okazję zobaczyć mgłę na takich polach! Cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMnie mgła mobilizuje do wyjścia w teren ;-)