Kwitajny to jedna z najstarszych wsi województwa warmińsko-mazurskiego, była własność rodu Dönhoffów. O historii wsi można poczytać na stronie Moje Mazury.
Osiemnastowieczny kościół p.w. Chrystusa Króla, odremontowany ze środków m.in. Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Gminy Pasłęk i mieszkańców |
Wejście na tereny pałacowe wiedzie przez zabytkowy mostek |
Pałac od zaplecza ;-) |
Fasada wyremontowana... |
Ruiny oranżerii |
Na terenie wsi jest kilka stawów, połączonych strumieniami, położonych na różnych wysokościach |
* * *
Szperając w sieci w poszukiwaniu materiałów do wpisu, po raz kolejny złapałam się na tym, że nie znam dokładnych granic między Warmią a Mazurami.
No, tak nie może być! Warmia to Warmia :-)
Województwo Warmińsko-Mazurskie: granice Warmii i Mazur; mapka ze strony Mazury Travel |
Czytałam niedawno o tym pałacu, ale to było sprawozdanie z 1999 roku, mówiące bardzo dobrym właścicielu i remoncie przeprowadzanym z pietyzmem. Coś się chyba jednak nie udało... Żal mi tych wszystkich przepięknych miejsc, które rozpadają się na naszych oczach.
OdpowiedzUsuńA historia Kwitajn jest bardzo ciekawa.
Co do granic, ja zawsze się wspieram szkolną wiedzą na temat Prus Książęcych oraz Królewskich, i mniej więcej w ten sposób oddzielam Mazury od Warmii.
Widać, jak przebiega ten remont... Raczej wszystko niszczeje. Dobrze, że kościół odbudowano, bo jeszcze niedawno wyglądał żałośnie...
UsuńWiesz, jak my jeździmy w teren i co rusz stoi tablica z napisem "granica Warmii" albo "granica Mazur", to człowiek traci orientację ;-)
Pięknie wygląda ta różnica między przodem a tyłem... Oby wreszcie ktoś się wziął za ten remont, zanim będzie za późno.
OdpowiedzUsuńA ten mostek wygląda jak z bajki :)
Byłam zaskoczona tym kontrastem, bo wydawało mi się, że cały pałac jest odnowiony. Mocno mnie zszokował widok odnowionej fasady i zniszczona reszta...
OdpowiedzUsuńO żesz... bylem tak blisko a przegapiłem!!!!
OdpowiedzUsuńU nas w okolicach jest dużo takich pozostałości, niektóre odnowione, ale najczęściej niszczejące. Robię sobie notatki, żeby potem w trasie nie przegapić.
Usuńprzed chwila w Trojce jakas pani zachecala do odwiedzenia Kwitajn. Okazuje sie, ze ostatnia rodowita wlascicielka to calkiem znana postac, Marion Dönhoff. Wiedzialas o tym ?
OdpowiedzUsuńDoczytałam po powrocie do domu i napisałam w notce.
Usuńeeeee...a gdzie moj komentarz?
OdpowiedzUsuńMam tak ustawione, że komentarze do notek starszych niż tygodniowe czekają na moją akceptację :-) Chroni mnie to przed zalewem spamu.
Usuń