Wernisaż mojej wystawy już za kilkanaście godzin. Emocje rosną, robota wre – wczoraj oprawiano prace, dziś zaraz biegnę zobaczyć, jak wiszą.
I kiedy wczoraj oddałam w galerii fotografie do oprawy stwierdziłam, że muszę, po prostu muszę w plener, bo zaraz zwariuję. Pogoda piękna, prawdziwie wiosenna, choć lodowaty wiaterek przypominał, że to wciąż jeszcze marzec. Wybrałam się na Maruńskie Łąki z zamiarem wypatrzenia bobra. Od razu wiadomo, że takie założenie nie może się zrealizować i tak właśnie było. Bóbr się nie pokazał, ale go ostrzegam, że to nie było moje ostatnie słowo... ;-)
|
Pod lasem... |
|
...żurawie. Widzicie wszystkie cztery? |
|
Bobrze jeziorko |
|
Nie wiem, czy jakiś człowiek nie zrobił "porządków" na tamie... |
|
Słoneczko przyświecało |
|
Podwodny ogródek |
|
I wawrzynek, oczywiście |
|
Oraz coś żółtego |
|
Miodunki też znalazłam |
|
I motylki |
|
W lesie światło... |
|
...i przylaszczki |
|
Tego mi trzeba było! :-) |
No coś Ty Ewcia, głowa do góry. Będzie dobrze, zobaczysz! Musisz się do takiej ekscytacji powoli przyzwyczajać bo jak będziesz sławna to będzie Ci ona często towarzyszyć :). Gratuluję raz jeszcze i życzę cudownego wernisażu.
OdpowiedzUsuńDzięki, Mo. kochana, za te wyrazy wsparcia :-)
UsuńPrzepiękne wiosenne Rusałki Ceiki. Tama wyraźnie w przebudowie, wcześniej nie było tylu stopni. To raczej bobry. I to urokliwe światło w lesie, też je widzę a takiej ładnej foty nie umiem zrobić.
OdpowiedzUsuńRusałek było sporo, ale motylki raczej z tych niewspółpracujących ;-)
UsuńDobrze, że to bobry remontują, bo już się zmartwiłam...
A światło? Trzeba próbować, z kilku zrobionych to jedno było do przyjęcia.
Trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że już jest tyle znaków wiosny u nas. Mazidła jak zwykle klimatyczne :)
Mnie ta wiosna też raduje, choć podobno straszą śniegiem.
UsuńMazidło - podoba mi się to słówko :-)
och jak mi żal, że nie mogę pójść na tę Twoją wystawę, osobiście Ci pogratulować, zadać szyku osobistą znajomością z Artystką. Wiem, że to będzie sukces i pewnie nie jedyna twoja wystawa.
OdpowiedzUsuń...a wiosna na Warmii, widzę, pełną gębą. U mnie na razie przebiśniegi, krokusy i podbiał.
Też żałuję! Chciałabym mieć wielu życzliwych ludzi obok : )
UsuńNie denerwuj się tak bardzo przed wernisażem, będzie bardzo dobrze, wierzę w to :))). Dzisiejszy spacer był cudowny, no i oczywiście zdjęcia. Przedostatnie mnie urzekło. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Staram się nie denerwować i nawet nieźle mi to wychodzi - im bliżej, tym spokojniej. Oswajam się ;-)
Usuńjestem pewna, że wisieć będą baaardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia !
Oj, na razie nie dziękuję ;-)
UsuńPiękne! Dobrze wykorzystany wiosenny, słoneczny dzień. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńBardzo ciekawe miejsce na bobry. Sporo już kwiatków widać u Ciebie. Pokaż potem parę zdjęć z wystawy bo brzmi bardzo interesująco. Pozdr
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, bobry wybrały rowy na łące - dla mnie dobrze, bo łatwo obserwować :-)
OdpowiedzUsuńTe kwiatki to prawie przemieszczając się na kolanach wypatrzyłam.
Wystawę pokaże, oczywiście :-)
Oj to masz dzisiaj ekscytujący dzień, tyle wrażeń i atrakcji. Zaćmienie słońca widziałam jedynie w TV. Zaczęłam się szykować na piękny księżyc ale spojrzałam w okno i ciężkie, ciemne chmury sprowadziły mnie na ziemię. I nawet na wiosnę nie mam nadziei bo tylko wieje i pada...
OdpowiedzUsuńDzisiaj tak - urwanie kapelusza, jak mawiał mój pracowy kolega ;-)))
UsuńOj bogato tam - u mnie miodunki ale już nie przylaszczki a jak żeremia to i Barszcz Sosnowskiego w ramach sprzedaży wiązanej...
OdpowiedzUsuńPrawie na czworaka szukałam tych kwiatków, ale całe bogactwo udało mi się znaleźć :-)
Usuń