Ślimak - zawadiaka wszedł Wam w drogę?Przy pierwszym zdjęciu pomyślałam że nic już nie może być lepsze, no ale te następne,,,Mistrzostwo!!
Ciesze się, że Ci się podoba :-)Ślimak, na szczęście, okazał się nastawiony przyjaźnie ;-)
Pierwsze zdjęcie jest cudowne. Ślimaka zawadiakę zapraszam do mojego ogródka, ale żadnego innego :)
Może sobie sklonujesz? ;-)))
Zawsze twierdziłem, że Olsztyn, to wyjątkowe miasto.
Wiadomo! ;-)))
O popatrz a tego kawałka o ślimaku nie znałem - a świetny jest!!!
Też tak uważam! I dlatego polowałam na ślimaka, żeby wierszyk zamieścić ;-)
Nareszcie jakieś zabawne graffiti, bo z reguły to są jakieś niezrozumiałe i brzydkie mazy. Ale moje serce skradło pierwsze zdjęcie, cudowna kolorystyka :)
Tak, ślimak bardzo sympatyczny :-)A ten zachód w brzózkach to złapałam w ostatnim momencie - biegiem wyleciałam z samochodu, minęło 5 minut i słońce za las się schowało.
Piękne kadry, Jest czym się zachwycać. A ślimaczek cudeńko.
Zapraszam zatem do zachwytów - to poprawia nastrój :-)))
Pięknie:)
:-)))
Mam koleżankę, która na ślimaki reaguje tak jak niektórzy na pająki. A napiszesz trochę o wrażeniach z wernisażu bom ciekawa? :)
Wpis o wernisażu powstaje w bólach... ;-)
Po prostu piękne :-) Świetnie wyszły .
dzięki! :-)
Brzozy i zachód słońca. Piękne połączenie i wygląda zjawiskowo.
Tak, wyjątkowo się udało taki układ zatrzymać na dłużej :-)
Ślimak - zawadiaka wszedł Wam w drogę?
OdpowiedzUsuńPrzy pierwszym zdjęciu pomyślałam że nic już nie może być lepsze, no ale te następne,,,
Mistrzostwo!!
Ciesze się, że Ci się podoba :-)
UsuńŚlimak, na szczęście, okazał się nastawiony przyjaźnie ;-)
Pierwsze zdjęcie jest cudowne. Ślimaka zawadiakę zapraszam do mojego ogródka, ale żadnego innego :)
OdpowiedzUsuńMoże sobie sklonujesz? ;-)))
UsuńZawsze twierdziłem, że Olsztyn, to wyjątkowe miasto.
OdpowiedzUsuńWiadomo! ;-)))
UsuńO popatrz a tego kawałka o ślimaku nie znałem - a świetny jest!!!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam! I dlatego polowałam na ślimaka, żeby wierszyk zamieścić ;-)
UsuńNareszcie jakieś zabawne graffiti, bo z reguły to są jakieś niezrozumiałe i brzydkie mazy. Ale moje serce skradło pierwsze zdjęcie, cudowna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńTak, ślimak bardzo sympatyczny :-)
UsuńA ten zachód w brzózkach to złapałam w ostatnim momencie - biegiem wyleciałam z samochodu, minęło 5 minut i słońce za las się schowało.
Piękne kadry, Jest czym się zachwycać. A ślimaczek cudeńko.
OdpowiedzUsuńZapraszam zatem do zachwytów - to poprawia nastrój :-)))
UsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńMam koleżankę, która na ślimaki reaguje tak jak niektórzy na pająki. A napiszesz trochę o wrażeniach z wernisażu bom ciekawa? :)
OdpowiedzUsuńWpis o wernisażu powstaje w bólach... ;-)
UsuńPo prostu piękne :-) Świetnie wyszły .
OdpowiedzUsuńdzięki! :-)
UsuńBrzozy i zachód słońca. Piękne połączenie i wygląda zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńTak, wyjątkowo się udało taki układ zatrzymać na dłużej :-)
Usuń