Kiciusie skorzystały z psiej nieobecności i panoszyły się po całym domu. Ale sfotografować je nie jest łatwo. Czarna kicia świeci się w słońcu i błyszczy, a Neon ucieka na każdy szmerek. Ale coś mogę pokazać (klikamy w fotki).
|
Czarnego kota w ogóle nie da się dobrze sfotografować ;-( |
|
Królewicz Neon |
|
Puchatek ;-) |
Neon jest rzeczywiście królewski /te pozy ! / urodzony do kariery modela...
OdpowiedzUsuńA ja lubię czarne koty i ten tu to też -jak widać- nie byle kto.
Ale co Debiśka na to, że teraz lansuje się tu koty?
E.
Debiśka w amoku ;-) Wiosnę czuje i nawet koty domowe ma w nosie.
Usuń"O nie, znowu mnie fotografują, co ci ludzie w tym widzą? że się wyleguję? zmrużę oczy - a niech mają trochę więcej radości"
OdpowiedzUsuńZapiski z myśli kota. ;-)
Może i tak myślał, ale współpracować nie chciał, wiercił się i utrudniał. I stąd te uszy poucinane ;-)
UsuńCUDOWNE!!!
OdpowiedzUsuń(podoba mi się ten kaloryfer w tle - idealna scenografia dla kociej sesji) :-)
Aguś, Ty to masz oko! Scenografia dla kociej sesji wybrała się niejako sama, a może koty ją wybrały ;-) Same wylegiwały się na stole!
Usuń