Pusto było na łące, ludzi nie spotkałyśmy |
Malownicze Gutkowo |
Jakieś żyjątko, czyli lis wygrzewający się na słoneczku |
A ten poszedł na polowanie |
Leśny tor przeszkód |
Suchy badyl zeszłoroczny |
Wrona siwa spłoszona przez Debiśkę |
W rozpoznaniu tego osobnika liczę na pomoc grzybowiska |
Debisia w kwiatach |
Nie chciała pozować |
Jakieś blade te żabki po zimie |
Zamiast przylaszczki |
Dzisiejsze, swoje czwarte urodziny Debra uczciła wiosenną kąpielą |
Miałaś świetne polowanie dzisiaj, nie mam pojęcia jak spotkać lisa i zrobić jemu fotkę, mnie jakby gdzieś lisek mignął to bym uciekała co sił nie mówiąc o fotografowaniu, wiewiórki natomiast będąc w Rabce Zdroju to do ręki mi przychodziły. Czy to wszystko w Gutkowie tak wychwyciłaś? muszę tam pojechać.
OdpowiedzUsuńDokładnie, to łąki w Gutkowie nad Krzywym. A nad lisią norą planuję dłuższe posiedzenie, może będą lepsze fotki.
OdpowiedzUsuńposiedzenie nic nie da, zwłaszcza gdy się ma psa ze sobą - lisy świetnie wyczuwają zapachy.
OdpowiedzUsuńNo przecież nie będę siedziała 3 metry od nory ;-) Ona jest na wielkiej łące i mam zamiar czatować z daleka. Aż taka ambitna nie jestem, a i lisa nie chcę niepokoić.
OdpowiedzUsuńJa na lisy się nigdy nie czaję, lepiej je przywabiać. Widziałaś kiedyś by czaić się na myśliwego? I to jeszcze na jego terenie.
OdpowiedzUsuńZawsze mogę porcję rosołową podrzucić w okolice nory ;-) No i strzelać będę tylko migawką aparatu.
OdpowiedzUsuńMnie te liski bardzo się podobają, ale ostrzę sobie już apetyt na te obiecane fotki z zasadzki :-)
OdpowiedzUsuńCierpliwości. Poczekam, aż młode zaczną baraszkować przy gnieździe :-)
OdpowiedzUsuń