Biorę duży kubek i wrzucam do niego dwie torebki herbaty, jedną czarną i jedną owocową. Dodaję plaster pomarańczy, kawałki imbiru, kilka goździków, trzy łyżeczki cukru i łyżeczkę przyprawy do grzańca. Zalewam wrzątkiem. Łatwiej wtedy przetrzymać mróz za oknem. Polecam!
|
Minus 15° |
|
Mój grzaniec |
|
Dla jednych herbatka, dla drugich fotel i poduszeczka ;-) |
Aż czuć to ciepełko ! Kolorowo, miło i ślicznie. I jeszcze dobra herbatka. Nie ruszałabym się stamtąd do wiosny.
OdpowiedzUsuńE.
Właśnie, jakoś zadziwiająco kolorowo wyszło :-) Zdjęcia w chałupie to nie jest moja specjalność ;-)
UsuńJa też na razie nie zamierzam się z domu ruszać - dziś -15°
Fajowy kubek tygrysek na pyszny grzaniec, chociaż fotel i poduszeczka też skusiły amatorkę ciepła :-)
OdpowiedzUsuń