:))) Ja pierwsze truskawki jadłam tydzień temu, w ten weekend się nie udało, bo padało, było mało i cóż… żyję nadzieją, że w ten będą :) Ale w ten weekend zamiast truskawek miałam wyprawę rowerową, ależ cudnie było :) Aga po hrabiowsku w foteliku, a my – lasy, pola, łąki, odkryliśmy kilka fajnych miejsc na starych trasach , super:) Mnie cydrem kusi pan z ulubionego sklepiku – nabieram ochoty :) Piłam za to taki z okolicy, pan wyrabia sam i jakoś mi nie podchodzi niestety. A Wasze piwka? Dalej robicie ? Buziaki z miasta z którego uciekamy jak możemy – w tym tygodniu zwialiśmy nawet na trzy dni :)
:-))
OdpowiedzUsuń:))) Ja pierwsze truskawki jadłam tydzień temu, w ten weekend się nie udało, bo padało, było mało i cóż… żyję nadzieją, że w ten będą :)
OdpowiedzUsuńAle w ten weekend zamiast truskawek miałam wyprawę rowerową, ależ cudnie było :) Aga po hrabiowsku w foteliku, a my – lasy, pola, łąki, odkryliśmy kilka fajnych miejsc na starych trasach , super:)
Mnie cydrem kusi pan z ulubionego sklepiku – nabieram ochoty :) Piłam za to taki z okolicy, pan wyrabia sam i jakoś mi nie podchodzi niestety.
A Wasze piwka? Dalej robicie ?
Buziaki z miasta z którego uciekamy jak możemy – w tym tygodniu zwialiśmy nawet na trzy dni :)
???
UsuńPS Piwka nigdy nie robiliśmy...