Raczej nie kidnapingu, tylko podrzucenia swoich kaczych dzieci koleżance ;-) To u kaczek częsty proceder. Było ich tam sporo, gęsto w trzcinach i trudno policzyć, ale ponad 12 na pewno.
chyba nie było tak zimno skoro czerwończyk tak uroczo się prezentował?
Te ciemne niskie chmury to nimbostratusy - deszczowe. a te Pasemka / smużki to bardzo wysoko będące cirrusy - zazwyczaj poprzedzają nadejście ciepłego frontu.
Czerwończyk zahartował się chyba w naszym klimacie ;-) I dzięki za chmury. Wiem, że pierzaste zwiastują zmianę pogody, a mnie się zawsze wtedy wydaje, że na gorsze ;-(
Pies to się zawsze przydaje - do spacerów, do głaskania, zabawy, do rozsiewania zapachu sierści, do zwalania winy, do wszystkiego. Rok minął odkąd P_Sunia odeszła a ja wciąż tęsknię. Czy w Olsztynie nadal zimno ?
Dziś rano 14 stopni i jakaś nadzieja, że może będzie ładny dzień. Nam teraz jest potrzebna dobra pogoda do wietrzenia chałupy po wczorajszym pożarze pieca gazowego w piwnicy. Kupa dymu, a teraz cuchnie w całym domu :-(
Świetne kadry!!
OdpowiedzUsuńJak fajnie przypozował Ci ten Dukacik :-)
Faktycznie, sporo tych kaczuchów. Może to jakaś rodzina zastępcza? Albo - co gorsza - trafiłas na preceder kaczego kidnapingu :-O
Raczej nie kidnapingu, tylko podrzucenia swoich kaczych dzieci koleżance ;-) To u kaczek częsty proceder. Było ich tam sporo, gęsto w trzcinach i trudno policzyć, ale ponad 12 na pewno.
Usuńchyba nie było tak zimno skoro czerwończyk tak uroczo się prezentował?
OdpowiedzUsuńTe ciemne niskie chmury to nimbostratusy - deszczowe.
a te Pasemka / smużki to bardzo wysoko będące cirrusy - zazwyczaj poprzedzają nadejście ciepłego frontu.
Czerwończyk zahartował się chyba w naszym klimacie ;-)
UsuńI dzięki za chmury. Wiem, że pierzaste zwiastują zmianę pogody, a mnie się zawsze wtedy wydaje, że na gorsze ;-(
bo w 50% front ciepły w naszym położeniu geograficznym wlecze mokre chmury z nad Atlantyku.
UsuńAle fajnie, że trafiłaś do mnie a ja teraz mogę napawać się widokami Olsztyna :)
OdpowiedzUsuńMnie też jest miło, że wpadasz :-)
UsuńPies to się zawsze przydaje - do spacerów, do głaskania, zabawy, do rozsiewania zapachu sierści, do zwalania winy, do wszystkiego. Rok minął odkąd P_Sunia odeszła a ja wciąż tęsknię.
OdpowiedzUsuńCzy w Olsztynie nadal zimno ?
Dziś rano 14 stopni i jakaś nadzieja, że może będzie ładny dzień.
UsuńNam teraz jest potrzebna dobra pogoda do wietrzenia chałupy po wczorajszym pożarze pieca gazowego w piwnicy. Kupa dymu, a teraz cuchnie w całym domu :-(
I jeszcze muszę dopisać, że oczywiście, pies jest lekiem na całe zło!
UsuńUuuu, pożarowy smród - współczuję. Pies jest potrzebny tak jak i kot.
OdpowiedzUsuńMasakra, sama wiesz...
UsuńMożna też sobie sprawić kotopsa :) ja mam 2 w jednym właśnie :)
OdpowiedzUsuńDwa w dwóch, czyli razem cztery ;-)
Usuń