Sama się dziwię, że taki wyraźny mi ten f16 wyszedł ;-) Co prawda, leciały nisko, za to hałas był koszmarny i zupełnie nie wiedziałam, na co mam patrzeć. Jak się człowiek stara taką maszynę trafić obiektywem, to nie może się skupiać na podziwianiu, tylko celuje, namierza, pstryka jak szalony, a one fruuu, i już ich nie było...
Nie mam teleobiektywu ;-( Fotografuję Nikonem D50 z obiektywem Nikkor 18-200 mm. Szału nie ma, dlatego te fotki skromne. Ale cieszę się, że choć takie wychodzą udane :-)
Oj nie powiedziałabym że szału nie ma... :) Fotki są świetne a sprzęt na pewno lepszy od mojego Nikona d3100 i 18-55..
a co do tego "Jak się człowiek stara taką maszynę trafić obiektywem, to nie może się skupiać na podziwianiu, tylko celuje, namierza, pstryka jak szalony, a one fruuu, i już ich nie było..." to czytałam wypowiedź jednego z polskich fotografów, który stwierdził, że fotograf zazwyczaj wyłącza się z otoczenia i rzuca swoje własne obserwacje na rzecz fotki :)
Dominiko, jeszcze raz dzięki za miłe słowa :-) A pod słowami fotografa się podpisuję. Albo fotografowanie, albo obserwowanie. Czasem mi żal, bo chciałabym popatrzeć i się nacieszyć, ale jak pomyślę, że fajne fotki można by zrobić, to też mi szkoda ;-)
Normalnie teraz Taliby twój blog przeczytają i tajemnice F 16 staną przed nimi otworem ;-) tez mieliśmy piknik lotniczy - ale wyłącznie awionetki i szybowce, za to swojsko bo praktycznie na sąsiedniej ulicy.
I love these hotos especially the third to the last one.
OdpowiedzUsuńI mean PHOTOS! :)
OdpowiedzUsuńThank you!
OdpowiedzUsuńooo fajnie;)
OdpowiedzUsuńpierwsza fotka najlepsza :)
Sama się dziwię, że taki wyraźny mi ten f16 wyszedł ;-) Co prawda, leciały nisko, za to hałas był koszmarny i zupełnie nie wiedziałam, na co mam patrzeć. Jak się człowiek stara taką maszynę trafić obiektywem, to nie może się skupiać na podziwianiu, tylko celuje, namierza, pstryka jak szalony, a one fruuu, i już ich nie było...
UsuńCzym pani fotografuje?
OdpowiedzUsuńMa pani teleobiektyw ?
Nie mam teleobiektywu ;-( Fotografuję Nikonem D50 z obiektywem Nikkor 18-200 mm. Szału nie ma, dlatego te fotki skromne. Ale cieszę się, że choć takie wychodzą udane :-)
UsuńFotki wcale nie skromne (są świetne!), ale autorka, owszem, aż za bardzo nawet ;-)
UsuńOj nie powiedziałabym że szału nie ma... :)
OdpowiedzUsuńFotki są świetne
a sprzęt na pewno lepszy od mojego Nikona d3100 i 18-55..
a co do tego "Jak się człowiek stara taką maszynę trafić obiektywem, to nie może się skupiać na podziwianiu, tylko celuje, namierza, pstryka jak szalony, a one fruuu, i już ich nie było..." to czytałam wypowiedź jednego z polskich fotografów, który stwierdził, że fotograf zazwyczaj wyłącza się z otoczenia i rzuca swoje własne obserwacje na rzecz fotki :)
Dominiko, jeszcze raz dzięki za miłe słowa :-)
UsuńA pod słowami fotografa się podpisuję. Albo fotografowanie, albo obserwowanie. Czasem mi żal, bo chciałabym popatrzeć i się nacieszyć, ale jak pomyślę, że fajne fotki można by zrobić, to też mi szkoda ;-)
Normalnie teraz Taliby twój blog przeczytają i tajemnice F 16 staną przed nimi otworem ;-)
Usuńtez mieliśmy piknik lotniczy - ale wyłącznie awionetki i szybowce, za to swojsko bo praktycznie na sąsiedniej ulicy.
Taliby? Myślisz? ;-)
Usuń