wtorek, 11 czerwca 2013

Kłopot baby...

Nie miała baba kłopotu - kupiła sobie Lightrooma 4. I teraz ma kłopot nadmiaru dobrobytu ;-) Rozgryzam program, siedzę przy komputerze, z jednej strony książka, z drugiej strony zeszyt i stos karteluszków. Obok ołóweczek, dwa długopisy, karteczki samoprzylepne. Brakuje mi kolorowych zakreślaczy (zanotować: kupić zakreślacz!), bo chyba pierwszy raz w życiu mażę po książce. Najpierw sprawdziłam, czy jest kompletna, czy ma wszystkie kartki (czyli mogę ją sobie zostawić), a potem uznałam, że ona musi żyć, żebym ja się mogła czegoś nauczyć. Więc podkreślam najważniejsze terminy, zaznaczam istotne wskazówki i używam mnóstwa zakładek. Oprócz książki, posiłkuję się również internetem, choć ten często wywodzi mnie w dalekie od początkowych założeń rejony. Coraz bardziej podoba mi się ten program, rozumiem coraz więcej i umiem już parę czynności wykonać z zamierzonym skutkiem. Ale dzisiejszy efekt jest taki, że obrobiłam tylko kilka zdjęć. Opanowałam za to kilka przydatnych opcji i czuję się coraz pewniej.


Wpis o wczorajszej wycieczce do Fromborka, mam nadzieję, już niedługo...

Adobe Lightroom 4 w pełnej krasie


11 komentarzy:

  1. ...program, że zapytam na zlecenie kolegi, który zamierza nabyć "4", nie zjada Ci dużo pamięci RAM?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiem: nie mam pojęcia ;-(

      Ale ja mam nowiutki komputer na procesorze i7 i mnóstwo RAMu (jak wróci Mąż, to zapytam ile ;-)

      Usuń
    2. Otóż tego RAMu mam 6 GB.
      Trudno mi powiedzieć, czy Lightroom to zżera jakoś wyjątkowo, bo działa sprawnie, a w tle jeszcze przeglądarka i czasem inne programy.

      Usuń
    3. ...dzięki, powtórzę co napisałaś:)

      Usuń
  2. Chylę czoła! instrukcje obsługi programów to dla mnie lektura niemożliwa:) a chciałabym umieć cokolwiek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aga, ale ja inżynier jestem, to mnie takie rzeczy podchodzą chyba łatwiej. Czyli: napisane, zrobione, działa ;-)

      Ja za to podziwiam Twoje umiejętności przelewania myśli na papier. Mi to sprawia ogromne trudności...

      Usuń
  3. Ciągną mnie takie rzeczy, ale szczerze mówiąc szkoda mi na to "wgryzanie się" , czasu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, wgryzanie się pożera czas, ale mam nadzieję go odzyskać potem w działaniu :-)

      Usuń
  4. "Miała Baba Lightroom'a
    I postanowiła zakumać.
    Poćwiczyła więc, poczytała.
    I w efekcie opanowała"

    Zdolna Baba!!! :-D

    OdpowiedzUsuń