Ale z przerwami, z przerwami. Wczoraj udało mi się nawet skosić trawnik.
Oj jak mocno!!!!!Pozdrowionka.
ale za to jak ładnie :)
rado - to prawda, z przerwami i krótko, za to intensywnie.Beti - oj, tak! Jak już lunie, to za chwilę mamy małą powódź na sąsiedniej ulicy.provincial - trzeba szukać pozytywów ;-)
Czasem słońce, czasem deszcz. Przed chwilą był upał i obrywałem lilaki, a teraz jest czarno i leje, że hej!
Ja już pranie raz zbierałam i więcej dziś nie wystawiam ;-)
Ewo - u Ciebie nawet deszcz pięknie wygląda ;-)A ja bym najchętniej spod kołdry nie wychodziła, zimnoooooooooooooo (chlip, chlip).
Fakt, zimnooo, brrr! A lato gdzie?
Na Mazowszu codziennie przelotne opady codziennie...
Niestety, pogoda nas na razie nie rozpieszcza. A dziś to już nawet zimno...
Deszczowa impresja :)
Tak malowniczo padało ;-)
Ale z przerwami, z przerwami. Wczoraj udało mi się nawet skosić trawnik.
OdpowiedzUsuńOj jak mocno!!!!!Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńale za to jak ładnie :)
OdpowiedzUsuńrado - to prawda, z przerwami i krótko, za to intensywnie.
OdpowiedzUsuńBeti - oj, tak! Jak już lunie, to za chwilę mamy małą powódź na sąsiedniej ulicy.
provincial - trzeba szukać pozytywów ;-)
Czasem słońce, czasem deszcz. Przed chwilą był upał i obrywałem lilaki, a teraz jest czarno i leje, że hej!
OdpowiedzUsuńJa już pranie raz zbierałam i więcej dziś nie wystawiam ;-)
UsuńEwo - u Ciebie nawet deszcz pięknie wygląda ;-)A ja bym najchętniej spod kołdry nie wychodziła, zimnoooooooooooooo (chlip, chlip).
OdpowiedzUsuńFakt, zimnooo, brrr! A lato gdzie?
UsuńNa Mazowszu codziennie przelotne opady codziennie...
OdpowiedzUsuńNiestety, pogoda nas na razie nie rozpieszcza. A dziś to już nawet zimno...
UsuńDeszczowa impresja :)
OdpowiedzUsuńTak malowniczo padało ;-)
Usuń