środa, 10 maja 2017

Wiosna już była?

Ja nie lubię upałów, wiadomo. Ale zimna też nie lubię! Najlepiej, żeby średnio było – w pogodzie. A tegoroczna wiosna nas nie rozpieszcza… Ładnie już było?


































A dzisiaj, 10 maja, pada śnieg…

*  *  *

Koleżanka ekolandia, której wpisy uwielbiam, zapowiedziała opowieść o bluszczu. Mam i ja :-)


Mieszkam w tym domu ponad 30 lat. Jak się wprowadzałam, to bluszcz już był


Mieszkam w niewidzialnym domu, jak ładnie to określiła moja koleżanka :-)


Bluszcz owocuje wiosną, kwitnie jesienią – taka przewrotna bestia ;-)


23 komentarze:

  1. Wiosna tego roku jest okropna. Nie pozwala nacieszyć się jej widokami. Tobie się udało uchwycić ją i są piękne zdjęcia. Dom obrośnięty bluszczem ładnie wygląda. Mój bluszcz na płocie w ogródku ucierpiał bardzo tej zimy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okropna, fakt. Zimna i wietrzna, ale nie traćmy nadziei :-)

      Usuń
  2. Wiosna była w lutym kiedy przez 2 dni było +20, a teraz jest odwet, a nie wiosna. Gęstwa bluszczowa fantastyczna, już sobie wyobrażam jakie używanie mają ptaki. Szyszeczki modrzewiowe i poidełko w niezapominajkach wymiatają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS Byłam właśnie u bobrów, kompletna ruina, wszystkie tamy rozebrane przez człowieka.

      Usuń
    2. Mnie serce boli, jak pomyślę o tych bobrach...

      A w bluszczu, faktycznie - ptasi raj :-)

      Usuń
    3. Czyli że bobry zostały uchodźcami?

      Usuń
    4. Bobry zostały bezdomnymi bobrami!
      Żal mi przyrody, żal mi dzikich zwierząt. Czytałam kiedyś przepiękne opowiadanie o bobrach. Dawno to było a kojarzy mi się z "Zielem na kraterze" lub inną książką Wańkowicza. Lub czymś podobnym. Najbardziej jednak boli ludzka bezmyślność!
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Dom przeeeeeepiękny!
    A wiosna chyba na nas obrażona ;) Albo dopadła ją choroba XXI w. - zabieganie. Wpadła szybko i wypadła, bo ma tyle roboty. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, fajnie się mieszka, mimo że to centrum miasta, ale z ogrodem :-)

      Ech, pracoholiczka ;-)

      Usuń
  4. Miałem dokładnie taki sam dom, znaczy się w sensie zapuszczenia:) U nas było to dzika winorośl, ale efekt był bliźniaczy. Najlepsze w tym wszystkim było to, że siadało się na kanapie w tzw. salonie i oglądało makolągwy karmiące lub innych lokatorów gęstwiny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uwielbiam słuchać ptasich treli w tych krzakach. Latem bladym świtem jest taki harmider, że Janusz się wścieka, że okno otwarte i spać nie można ;-) Tysiące wróbli tu nocuje. Kiedyś zadomowiła się kuna i wykurzyła drobnicę, ale się odbudowały, a kuny już nie ma (odpukać). A określenie "zapuszczony" bardzo mi się podoba, choć, jak mniemam mojego teścia, lokatora parteru, chyba by nie zachwyciło ;-) Zwłaszcza, że jest wrogiem tej gęstwiny, ale nas nie przekona, żeby ją zlikwidować!

      Usuń
    2. Faktycznie piękny i jaki ŻYWOTNY ten zielony sajding!

      Usuń
    3. A kunę też miałam, przypomniałaś mi, ze trzeba by napisać o niej memuara ;)

      Usuń
    4. ekolandia, sajding jakich mało ;-)

      Usuń
  5. Jaki cudowny dom! Ależ Ci zazdroszczę, tyle zieleni, prawie jakbyście mieszkali w środku drzewa :)) Dla mnie zieleni nigdy za dużo, mogłabym nawet mieszkać w lesie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech, mam wrażenie, że zanim pogoda zrobi się wiosenna, to już lato przyjdzie :/. Tak czy siak, fantastyczne kadry. Zazdroszczę takiego domu :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby to lato okazało się ciut lepsze od wiosny ;-)

      Usuń
  7. Przepiękne zdjęcia, prawdziwie wiosenne:-) Tak przyjemnie się je ogląda, bo nadal nie jest tak, jak byśmy chcieli! U nas kalejdoskop, pogoda zmienia się kilka razy w ciągu dnia i to skrajnie...
    A dom - niezwykły, ale zawsze myślałam że to winorośl. :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to bluszcz> Widziałam mnóstwo tego w Hiszpanii, wszystko obrośnięte. Ale, jak widać i u nas klimat mu służy. I cały rok jest zielono :-)

      Usuń
  8. To tak po cichu Ci powiem, ze u nas już od dwóch dni jest WIOSNA;).

    OdpowiedzUsuń
  9. ...bo w mym domu dzikie pnącze
    okno z drzwiami mi się plącze...

    KasiaP :D

    OdpowiedzUsuń