piątek, 6 września 2013

Troki i okolice

Wracam kolejny raz do naszej wycieczki na Litwę, bo jeszcze sporo zostało do opowiedzenia.

W drodze powrotnej do domu zdecydowaliśmy się jeszcze na wizytę w Trokach. Jak się później okazało w okolicach jest kilka miejscowości z Trokami w nazwie i nie jest łatwo się w tym połapać. Jadąc z Wilna, zaplątaliśmy się gdzieś po drodze i zawitaliśmy najpierw do Starych Trok, leżących na wschód od tych Trok właściwych, w odległości 5 km. Dziś zabudowa wsi jest zabytkiem architektury. Tworzą ją kolorowe domki, których szczyty z okienkami zwrócone są do ulicy. Mieszkają tu Karaimowie, którym za dzielność w bojach Wielki Książę Litewski Witold nadał prawa i ziemię na własność.

Stare Troki to stara stolica Litwy, zamek wzniósł tu książę Giedymin. Tu urodził się w 1350 roku jego wnuk Witold. Warownię zniszczyli Krzyżacy, a ruiny książę Witold przekazał w 1405 roku benedyktynom, których sprowadził z Tyńca pod Krakowem. Zachowany do dziś klasztor i kościół z XIX wieku kryje być może pozostałości pierwszej warowni Giedyminowiczów. Pod koniec XIV wieku książę Kiejstut rozpoczął w pobliskich Trokach budowę zamku położonego na wyspie jeziora Galwe.

Troki, jak zwykle były zatłoczone przez turystów, nie było gdzie zaparkować, zdecydowaliśmy więc, że podjedziemy kawałek dalej, do Zatrocza.

Nad jeziorem Galwe, na jego przeciwległym brzegu w stosunku do Trok, na półwyspie oddzielającym Galwe od jeziora Skajście leży wieś Zatrocze. Wieś jak wieś, nic w niej szczególnego, ale to, co znajduje się już poza nią, na końcu półwyspu oblanego jeziornymi wodami, budzi niekłamany zachwyt. To coś, to lśniący bielą na tle błękitnych wód jeziora pałac Tyszkiewiczów. Niedawno odrestaurowany i udostępniony zwiedzającym, przyciąga turystów z różnych stron, tym liczniejszych, że otaczający go park, rozciągający się na obszarze bez mała 60 ha, został uznany za pomnik przyrody.  Resztę opisu można przeczytać TU

Zespół pałacowy-parkowy założył hrabia Józef Tyszkiewicz w latach 1898-1901. Autorem projektu neoklasycystycznego pałacu jest Józef Huss, a prawie 20-hektarowego parku – znany francuski architekt krajobrazu Edouard Francois Andre. Biały, dwukondygnacyjny pałac na skarpie, nad brzegiem jeziora Galve, z widokiem na średniowieczny zamek w Trokach, do II wojny światowej był letnią rezydencją Tyszkiewiczów. Do dziś zachowały się liczne budynki zespołu pałacowego. Zabudowania otacza park o powierzchni 58,9 ha, założony w XIX w. na bazie naturalnego kompleksu leśnego. Są tu stawy, liczne alejki, rzeźby. W pałacu i pobliskich budynkach prowadzone są prace restauracyjne. Odbywają się tu wystawy i koncerty.

Jest to urocze miejsce do spędzenia kilku godzin w pięknych okolicznościach przyrody ;-) 
Trochę trudno tam trafić. Co prawda do pałacu prowadzą drogowskazy, ale parking, na którym trzeba się zatrzymać jest bardzo niepozorny, ukryty w lesie i trudno się domyślić, że tuż obok pośród drzew jest takie malownicze miejsce. Nasz samochód był jedyny z obcą rejestracją, nie spotkaliśmy tu żadnych Polaków. Wszyscy zatrzymują się tylko w Trokach, by zwiedzać zamek.


Stare Troki – kościół


Miejscowość Stare Troki zza szyby samochodu


A tu już Troki, chyba te właściwe ;-)


Kilka kroków od parkingu i nadzieja, że w końcu dobrze trafiliśmy do Tyszkiewiczów


Opis i zakazy


Dużo tu malowniczych stawów


Z zieleni wyłania się biały pałac


W głębi jezioro


Z tarasu zamkowego widać na drugim brzegu zamek w Trokach


Wieczorem miał się odbywać koncert, akurat trwały przygotowania


Piękny ogród dookoła


Zamek i jakiś pan


Jeszcze nie wszystko odrestaurowane


Jezioro Galwe...


...i stawy


Uroczo ;-)


Pałac w pełnej krasie


Jest gdzie spacerować


Wszędzie kwiaty


Polecam! Odwiedzajcie Zatrocze!



12 komentarzy:

  1. To prawda, wszyscy zawsze wybierają zamek, na nim się skupiają, a jak widać, dookoła można znaleźć wiele ciekawostek turystycznych. Pięknie! W przyszłym roku postaram się zmobilizować kilka osób i pojechać w tamte okolice. Dziękuję za świetny opis! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W okolicach zamku były tłumy nieprzebrane. W Zatroczu kilkunastu turystów rozproszonych na dużej, zielonej przestrzeni. Nikt nikomu nie deptał po piętach. Cisza i uroczy spokój, a przy tym pięknie dookoła :-)

      Usuń
  2. podpis do zdjęcia pod "Zamek i jakiś pan" "Schody i jakiś pan" ;)
    A na poważnie - wiesz, te schody wydały mi się jakieś takie bardziej urokliwe niż ten nieskazitelnie, śnieżnobiały pałacyk Może dlatego, że na schodach właśnie widać upływ czasu...
    No ale ja dziwoląg jestem. Mnie zawsze bardziej od odrestaurowanego zabytku podobają się ruiny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na schodach to mój mąż, a nie jakiś tam pan! ;-)))

      Mnie te starocie też się podobają, ale cieszy, że fajne zabytki nie niszczeją, tylko ktoś o nie dba.

      Usuń

  3. Urocze miejsce ileż tam zbiorników wodnych. Uwielbiam przebywać nad wodą a mam nad nią tak daleko...

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. O, tak – jeziora dookoła, a i uroczych stawów kilka w obrębie posiadłości. Piękna pogoda pozwalała z przyjemnością podziwiać okolice.

    OdpowiedzUsuń
  5. Litwa jest jak polskie Mazury czy Suwalszczyzna. Widziałam ten pałac z Trok. Niestety, wszystkie wycieczki wiezie się do starego-nowego zamku, a pałac Tyszkiewiczów omija.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, krajobraz tam podobny, zwłaszcza na wschodzie, gdzie jest dużo jezior.
      Dlatego ja nie jeżdżę na zorganizowane wycieczki ;-)

      Usuń
  6. Ach, Litwa mnie kusi od dawna a te kadry są przepiekne.
    Badzo lubię pani zdjęcia:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń