niedziela, 14 grudnia 2014

Warmińskich wzgórz zdobywanie

Grzebaliśmy się dziś rano z wyruszeniem z domu, bo budzik nastawiony na 6:30 klepnęłam, żeby pospać ;-) I kiedy wyjechaliśmy na spacer, to słońce akurat schowało się pod nadciągającymi chmurami. Mimo to spacer był udany, łaziliśmy prawie cztery godziny i odkrywaliśmy nieznane.
Pojechaliśmy w okolice Marun, poszliśmy na łąki, a wracaliśmy "slalomem" wzgórzami je otaczającymi. Tereny niesamowite, poprzecinane wąwozami i jarami, w dole zamarznięte strumyki.
Znaleźliśmy stare pruskie grodzisko, widzieliśmy łanie, sarny i... inne zwierzaczki :-)


Słońce wychylało się tylko na moment


Zagajnik


Na łące przymrozek i mgiełka


Trawki w wersji zimowej


Strumyczek


Stwór leśny


Zaszliśmy wysoko


A las dookoła


Gromadka niedużych dzików zastygła w bezruchu i udawała niewidzialność ;-)


Ostatnio mam "wizje artystyczne" ;-)))

24 komentarze:

  1. zdjęcia kapitalne, ale chyba nie muszę mówić, które podoba mi się najbardziej :)
    świetne te dziczki! Nie chcę mędrkować, ale aktualnie dziki mają huczkę, odyńce są agresywne, zalecam większą niż zwykle ostrożność. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Krzysiu, własnie chciałam Pana pytać o wyjaśnienie - to było stadko około dziesięciu osobników - wszystkie takie maluchy do kolan. No, chyba, że jakiś dorosły przygladał się nam zza krzaka...

      Usuń
  2. artystyczne niespokojne i zawroty w głowie robi;)
    cudowna wycieczka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może to właśnie moje zawroty tak dają znać o sobie ;-)

      A wycieczka, tak, bardzo udana.

      Usuń
  3. Dziki fantastyczne. Kiedy zdobywałam te górki w porze rykowiska dwa razy na nie natrafiłam i to bardzo blisko, ale z powodu gęstego poszycia tylko je słyszałam. Brzozowa wizja piękna, te pęknięte pnie w tle... czy mi się zdaje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkanie z dzikami to jedno z moich najlepszych i najsympatyczniejszych. Gdy je zauważyłam stały nieruchomo, przytulone i uważnie się przyglądały, zwłaszcza psu. Nigdy nie spotkałam takiej gromady niedorosłych dziczków.

      Owszem, brzozowa wizja z popękanym drewnem w tle - ciekawa byłam, czy ktoś to widzi :-)

      Usuń
  4. Piękny zagajnik, przefajny stwór leśny :-))))
    Dziczki oczywiście tym razem number one - są cudne, takie zagapione.... Ale macie szczęście!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę. Pani o wzgórzach i ja o wzgórzach. Przypadek, czy celowe, warmińskie owzgórzenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzgórza nas czarują i trudno im się oprzeć ;-)

      Usuń
  6. Dziki są świetne, ale najbardziej podoba mi się strumyczek. Taka srebrna nitka przełamująca drzewną kompozycję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Mnie ten strumyczek też wpadł w oko :-)

      Usuń
  7. A Ja jestem pod wrażeniem dwóch ostatnich zdjeć, są świetne, gratulacje i pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie zdjęcia są fenomenalne.
    Mam ogromną chęć od dawien dawna, by zapuścić się w takie dzikie tereny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)

      To była rzeczywiście wyprawa, jak do dżungli ;-)

      Usuń
  9. Cuda, cuda - jak zawsze! Drugie i trzecie naj!

    OdpowiedzUsuń
  10. ostatnie, no wiesz ... ;D
    a takie stado dzików to pamiętam, jak mi przez drogę przebiegło ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze słońce robi psikusy:) Piękne fotki a dziki superowe:)

    OdpowiedzUsuń