Od czasu do czasu post napisać trzeba, a tu wena jakaś zimowo-uśpiona, do wiosny odlicza, licząc na niewiadomoco ;-) W realu nic się, na szczęście, nie dzieje. Czas płynie, a ja razem z nim. Ale uzbierałam kilka ciekawostek i ku pamięci, notuję.
Raz!
Kupiłam filtr szary uniwersalny ND2–ND400, do aparatu fotograficznego, oczywiście. Na razie pstryknęłam zaledwie kilka fotek testowych, żeby zobaczyć, jak to w ogóle działa. Przeryłam internet w poszukiwaniu jakichś mądrości na temat stosowania takich filtrów i mam WIELKIE plany ;-) I jeszcze większą głowę, a w niej mózg zmasakrowany wiedzą filtrowo-fotograficzną. Ale spoko – ja się nie nauczę, ja?!
Dwa!
Odkryłam producentkę sów! Michelle Liebgott-Osinga mieszka w USA i jest biologiem-artystką. Polecam jej fejsbukową stronę, gdzie w albumach można obejrzeć, jakie cuda robi.
Trzy!
Biorę udział w blurowym projekcie tworzenia fotograficznej mapy Warmii. Można na niej znaleźć miejsca atrakcyjne fotograficznie, ale również godne zobaczenia i poznania. Chociaż, przyznam się, nie podzieliłam się moim najbardziej ulubionym miejscem – łąkami koło wsi M... :-)
Cztery!
Powoli rodzi się kolejny blurowy projekt, dotyczący jubileuszu nadleśnictwa Nowe Ramuki. Pewnie powstanie spora kolekcja fotografii, może wystawa, kalendarz albo jakieś inne wydawnictwo. Mamy różne spojrzenia na las, a ja go czasem widzę tak:
1. Ciekawa jestem efektów filtrowych :-).
OdpowiedzUsuń2. Sowy rewelacyjne! W temacie filcowych zwierzaków, niedawno trafiłam na takie cuda:
http://s32.dawandastatic.com/Product2/53107/53107619/product_l/1382993795-904.jpg
Cały czas myślę, jak ładnie by taki stwór wyglądał jako ozdoba mojej torby.
3. Niektóre fotograficzne tajemnice trzeba zachować dla siebie ;-).
4. Leśne mazaje jak zawsze inspirujące!
1. Ja także! I z natury jestem niecierpliwa, a tu za szybko się nie da - trzeba systematycznie i powolutku metodą prób i błędów ;-)
Usuń2. Fajne te liski :-)
3. Jasne - niektóre miejsca trzeba chronić!
4. Dziękuję :-)
Za filtr podziwiam, sowy niezwykłe (mam ich u siebie troche, ale tylko słyszę), za zapomnienie wsi DZIĘKUJĘ! Widzenie lasu piękne.
OdpowiedzUsuńSów zazdroszczę! Może kiedyś uda się choć usłyszeć. No i nie mogłam pozwolić, żeby tabuny eksplorerów zadeptały łąki i straszyły rodowitych mieszkańców; te sowy na przykład :-)
UsuńBędę czekać na zdjęcia z użyciem filtru, jestem ciekawa jego efektu. Twój las jest magiczny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo do filtra to mam głowę pełna obaw, ale zobaczymy, czy coś wskóram ;-)
Usuń...aruny ... :))) W obsługę rocznicy NR jestem nawet zaangażowany :) To moje ukochane nadleśnictwo!
OdpowiedzUsuńSowy są przepiękne! Widać i talent i wiedzę o gatunku! Jestem pod wrażeniem.
Czyli działamy prawie wspólnie :-)
UsuńTak sowy są na prawdę w dechę! :-)
A runa w języku gockim znaczy tajemnica i niech tak zostanie.
UsuńNie znam się na filtrach :-) z ciekawością będę oglądał jak go wykorzystujesz :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za ciekawe linki :-)
Pozdrowienia z Mazowsza :-)
Ja też się nie znam - dopiero zaczynam ;-)
UsuńPochwalę się, że i ja uczestniczę w tworzeniu mapy Warmii :)))
OdpowiedzUsuńA leśne mazy są wspaniałe, lubię takie obrazy :)
A, Kasiu! To miłe :-) Nie miałam pojęcia, że ta Kasia to akurat Ty :-)))
UsuńJa też lubię te mazy, a mój Mąż narzeka, że nie może na to patrzeć, bo mu się w głowie kręci ;-(
Ciekawostki bardzo ciekawe! :-)
OdpowiedzUsuńO filtrach mam nadzieję czegoś się dowiedzieć zaglądając tutaj (Ty jesteś taka ambitna, szybko zgłębisz temat!). Te Twoje lasy są ostatnio coraz ciekawsze!
Sówki przepiękne, uwielbiam, podobnie jak Ty, a te - zrobione mistrzowsko.
A co do mapy....znowu jestem za daleko.
Fajne te sowy, ale za daleko :-) Prawie jak mapa ;-)
UsuńA filtry - no walczę, walczę!
Ciekawostki zawsze się przydają:)
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńZaniemówiłam. Las tak piękny!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się podoba :-)
UsuńI to jest najlepsza metoda na przetrwanie. Plany, plany i jeszcze raz plany. Sam zapisałem kilkanaście w notesie i choć wiem, że połowy nie zrealizuję, to poczułem się jakoś lepiej. Ale oczywiście życzę i Pani i sobie, żeby było odwrotnie, tzn., abyśmy wykonali, wzorem przodowników pracy, nie jakieś tam 100, a 300% planu!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za zacne życzenia! To dobry plan :-)
UsuńI wzajemnie :-)
Ciekawa jestem tych szarych zdjęć. Mój aparat ma "w sobie" jakieś filtry. Kiedyś się z tym bawiłam, jednak absolutnie czy czuję się ekspertem.
OdpowiedzUsuńOdnośnie sów, robi je z czesanki filcowej za pomocą igły do filcowania na sucho. To dość popularne. Kiedyś wykonałam dwie sikorki, zimorodka i parę gołąbków. Robi się dość długo i wymaga wprawy. http://www.zdolnosc-tworzenia.blogspot.com/2010/06/sikorowa-parka-czyli-may-sobowtorek.html#links
Czytałam, że są aparaty z filtrami. Mój nie ma takiej opcji. Może kiedyś najdzie Cię jeszcze ochota na testowanie długich czasów.
UsuńW teorii to ja się mniej więcej orientuję, że sowy są filcowe, ale porażają mnie takie zdolności, bo ja mam dwie lewe ręce. Twoje sikorki też fajne :-)
Odnośnie aparatu, to ja nie mam nic wypasionego, bo też się znam na tym, tyle co Tuwim na ornitologii. Po prostu bawiłam się nim i tyle, choć ostatnio bardziej zgłębiam, odkąd rozwaliłam obiektyw totalnym brakiem umiejętności. Można też zrobić w programach fotograficznych, to nie zła zabawa. Jak dla mnie mistrzem jest http://krismarty.blogspot.com/.
UsuńOdnośnie sów i innych umiejętności związanych z filcowaniem, myślę, że to najłatwiejsza forma rzeźbiarstwa, nawet dla laików. Najgorsze to pokłute palce.
Mnie się bardzo podoba zdjęcie na lodowisku, lubię takie zaskakujące ujęcia, a Twoje maskowanie jest fenomenalne.
Plamkę Mazurka polecam (jest w moich oglądanych od lat).
Pozdrówki.
Fajny ten blog z Twojego linku - obejrzę sobie dokładnie.
UsuńDziękuję za komplementy :-)
Taaaa nic się nie dzieje ;-)
OdpowiedzUsuń1. filtr świetna sprawa
2. sowy przecudne (jak oglądałam strasznie długą historię bo aż na osiem odcinków, czyli Harrego Pottera, a to wszystko przez pana Piotra Fronczewskiego i Jego genialną interpretację książek, aha no więc jak oglądałam te filmy, to najbardziej podobały mi się sowy)
kurcze mają ludzie talent, powiedziałam z zachwytem w głosie
3. słusznie, projekt projektem, ale ulubione miejsce należy dla siebie zachować
4. podoba mi się takie spojrzenie na las
1. Akurat pogoda się skiepściła i nie ma jak testować filtra. 2. Sowy zawsze lubiłam, mają w sobie jakąś tajemnicę. 3. Tajemnica musi być tajemnicza, a nie żeby po niej tabuny ludzi biegały. 4. Dziękuję :-)
UsuńEwo podrzuce link do twojego bloga Markowi / Krogulcowi z Plamki Mazurka - to miłośnik sów, więc może wykorzysta twoje znajomości.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo! Marka i Plamkę znam i lubię :-)
UsuńMiło mi bardzo :-) A stronę z pięknymi pluszowymi sowami mam już w "lubianych". Jest naprawdę super! :-)
Usuń