wtorek, 20 stycznia 2015

Ta ostatnia niedziela

W końcu słońce! Od dawna niewidziane! Ruszyliśmy przed siebie kompletnie niezdecydowani, co do celu naszej wycieczki. W końcu Reszel wygrał. Po drodze przystanek na wybieganie Debiśki i zdjęcia na malowniczym polu.
W Reszlu pusto i powolnie, jak na miasto Cittaslow przystało. Tym razem do zamku nie zaglądaliśmy, pomaszerowaliśmy do parku. Przez park płynie rzeka Sajna, która w tym miejscu zamienia się w górski potok i przenosi spacerowiczów w całkiem inny, niż warmiński, świat. Park w Reszlu pamięta czasy cesarza Wilhelma II. Jest to polodowcowy głęboki wąwóz, porośnięty grabem, wiązem i licznymi okazami drzew iglastych. Schodziliśmy do parku pod odrestaurowanym gotyckim mostem, a później, żeby wrócić do miasta, trzeba wspiąć się po ogromnych wysokich schodach, uff.
Wracać do domu mieliśmy oczywiście inną drogą, która zaprowadziła nas do Świętej Lipki. W sezonie letnim kłębią się tam nieprzebrane tłumy turystów. Teraz było pusto i spokojnie. Nawet zerknęłam do wnętrza kościoła, gdzie nie było nikogo. A potem obeszłam jeszcze sanktuarium dookoła, wspinając się na kolejną górkę, z aparatem w jednej ręce i smyczą zakończoną psem, w drugiej.
W drodze powrotnej zamierzaliśmy zjeść obiad w fajnej pizzerii w Biskupcu, ale tłum ludzi wewnątrz nas odstraszył i skończyło się na schabowym w Kromerowie ;-)






Zatrzymaliśmy się, bo chciałam sfotografować wieżę kościoła w Reszlu, a tam pasące się stadko sarenek :-)






























*  *  *

A dziś za oknem śnieg...





26 komentarzy:

  1. r11 - bombowe! lubię :) reszta jak zwykle ... doskonała!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście macie niekończące się pomysły na wycieczki; potem świetnie czyta się z nich sprawozdania i ogląda zdjęcia:-) )))
    Super wyszły odbicia, no a te Wasze przestrzenie zawsze mnie zachwycają...
    Parasol tak symbolicznie tutaj wygląda; szkoda że jeszcze nie można nim tak szurnąć, bo wszystkie deszcze i chlapy przed nami....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś - może jakiś optymista - jednak szurnął parasolem ;-)

      Usuń
  3. A mnie najbardziej tkanina, podcień w którym o tej porze roku jest wyjątkowo dużo światłą i Brama Niebieska.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna spacera. Ten traf z sarenkami bardzo udany. Reszel Piękny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja dawno nie byłam w Reszlu... Ale teraz wycieczki mam tylko wtedy, gdy zaglądam do Ciebie na bloga, może wiosną sama też się ruszę :)
    Piękne są wszystkie zdjęcia, ale najbardziej urzekło mnie to z kolorową bramą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reszel polecam - samo miasteczko i okolice piękne! :-)

      Usuń
  6. gdyby nie ten śnieg na ostatnim, to powiedziałabym że wiosna za rogiem ;)
    sanktuarium robi wrażenie - te podcienia, a kolory na następnym jak na kadrach z dalekiego wschodu ;), i piękne krajobrazy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna była w niedzielę, dziś zima obudziła się z letargu.

      A sanktuarium piękne i pięknie kolorowe :-)

      Usuń
  7. Twoje zdjęcia z wycieczki są ciekawe i świetne. Podobał mi się parasol w strumyku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też zima dziś i wieczorny spacer w śniegu z psami zaliczony :-).
    Najbardziej mi się podobają zdjęcia krajobrazowe i to na którym kociak się zaplątał :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jeszcze śniegu dosypało, ale mokry i jest obawa, że się stopi.

      Wygląda na tym, że w sanktuarium zwierzęta mają się dobrze, bo i kotek wypasiony, i księdza z pieskiem też widziałam :-)

      Usuń
  9. Zdjęcie z polami przeciętymi miedzą jest niesamoiwte. W piątek będę w okolicach Reszla, więc będę mogła porównać zielone widoki z wersją zaśnieżoną.

    Brama wygląda bardzo egzotycznie, taka indyjska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to pole od razu rzuciło się w oczy - lubię takie fajne skojarzenia :-)

      Usuń
  10. Piękny fotoreportaż. Jak zamiast, tak jak Państwo, ruszyć w teren, spędziłem kilka jałowych godzin w czatowni. Świetny pomysł z sarnami z wieżą kościelną w tle! No i oczywiście podpisuję się pod komentarzem powyżej. Brama wyjątkowo egzotyczna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podoba :-)

      Najpierw zobaczyłam wieżę za górką, sarenki dopiero później zauważyłam.

      Mnie się też brama spodobała :-)

      Usuń
  11. Pięknie, cicho, spokojnie i absolutnie "niezimowo" ( z wyjątkiem ostatniego zdjęcia oczywiście ). A na jednym z kadrów pola zeszyte ze sobą grubym szwem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Parasol mnie urzekł, znaczy się jego fotografia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak go znalazłam, to pożałowałam, że nie jest czerwony... ;-)

      Usuń
  13. Byłam tam tylko jeden raz prawie 10 lat temu (oczywiście w tłumie turystów letnich, a mój mąż cierpiał, że ogląda Mazury od strony lądu), zaczepiliśmy jeszcze o Ryn i Sztynort, równie urzekający.
    Czy ten most na zdjęciu, to ten, którym wjeżdża się do miasta? Ciekawa jestem czy drogi się nieco poprawiły?
    Zdjęcia super, szczególnie podoba mi się wzgórze oziminy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Most od strony kierowcy wcale nie robi wrażenia, że jest taki stary i zabytkowy. A drogi - oj, z tym bywa różnie ;-)

      Usuń