środa, 5 stycznia 2011

Z miejskiego spaceru

Dziś ładny dzień, lekki mróz, słońce. Aż szkoda siedzieć w domu. Zabrałam aparat do plecaczka, w garść smycz z Debrą na drugim końcu i wyruszyłyśmy w kierunku Starego Miasta. Ciężko się chodzi, wszędzie dużo śniegu, lód pod spodem, tylko w nielicznych miejscach posprzątane. Omijałam główne ulice i chodniki ze względu na sól, która bardzo przeszkadza psu. Niestety, okazało się, że lodowe rzeźby zniknęły już z Targu Rybnego. Wielka szkoda. Ale, jak się dobrze przyjrzeć, to zawsze można zauważyć coś ciekawego. Oto kilka obrazków:

Z tej strony wejście do zamku jakoś nie robi wrażenia...

Wszyscy wiedzą, że w Olsztynie urzędował Mikołaj Kopernik?


W zamkowym parku piękna zima

Dobrze, że wiosna już niedługo

Z tej strony zamek też ledwo widoczny

Coś tam stuka na drzewie...

Samica dzięcioła zielonego! Jakie fajne spotkanie!

Martwa natura w krzakach ;-)

Katedrę trudno sfotografować

Pamiątka

Architektura współczesna, handlowa. Okropna!

Już prawie widać dom

A po drodze jeszcze dzika przyroda

Jeszcze kawałeczek pod górkę

To my - Ewa i Debra

4 komentarze:

  1. Zawsze uważałem, że Olsztyn jest piękny. A Ty tutaj "tylko" to potwierdziłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do nas też przylatują zielone dzięcioły, tylko ja nie potrafię odróżnić ich płci. Gratuluję wiedzy i pozdrawiam serdecznie Ciebie i słodką Debrę
    hania

    OdpowiedzUsuń
  3. Krogulcu :-))

    Witaj Haniu! Dziękuję za miłe słowa i pozdrowienia. Co do ptasiej wiedzy, to uczę się nieustannie. A o zielonych przeczytałam tu:
    http://www.jerzygrzesiak.pl/lista76.html

    OdpowiedzUsuń