wtorek, 25 października 2011

Spacery jesienne

Kolejny piękno-jesienny weekend za nami. Powietrze lodowate, ale słońce świeci, żal siedzieć w chałupie. Wędrujemy więc po lesie i po polach...

Złoty krzaczek


Niedaleko już do brzegu jeziora


Kośno


Prawie pusto, bardzo cicho...


Gruszka na wierzbie?


Sosny


A w niedzielę przestrzennie


Zielono prawie jak wiosną


Kielary


Na drugim brzegu ulokowały się kormorany


A pod tymi brzózkami odpoczynek w zaciszu na słoneczku


Inwazja biedronek



6 komentarzy:

  1. Świetne te zdjęcia, najbardziej podobają mi się brzozy, sosny i biedronka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję! Biedronki opanowały mojego męża, który wylegiwał się na słoneczku pod brzozami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, te brzózki takie piękne, że jak tu się im oprzeć, pozostaje już tylko dla zdrowia i urody przytulić się do nich :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Toteż się poprzytulaliśmy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę zazdroszczę ;-) Moje ostatnie spacery ograniczają się do ośrodka zdrowia...

    OdpowiedzUsuń
  6. No to życzę Ci, krogulcu, żebyś już niedługo mógł pójść na spacer w piękne plenery, których przecież u Ciebie też nie brakuje. Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń