Uroczyste obchody - to bardzo kuszące ;-) Poprzestanę jednak tylko na wspomnieniu, że w zeszłym roku o tej porze zadebiutowałam, jako kronikarz własnego życia. Dobrze mi się tu pisze, polubiłam to. A najbardziej się cieszę z Waszych odwiedzin!
Zapraszam na ciasto, które sami sobie upieczecie ;-) To łatwe!
Przepis znaleziony oczywiście w necie: 1 kostka masła, 4 całe jajka, 1/2 szklanki cukru, 2 paczki wiórków kokosowych, tabliczka gorzkiej czekolady
Roztopić w garnuszku ok. 200 g masła i czekoladę, ostudzić. Do miski wbić 4 całe jaja, rozbełtać razem z cukrem. Dosypać wiórki. Wymieszać. Wlać masło z czekoladą, można dodać kilka kropli aromatu, jaki kto lubi. Wymieszać dokładnie, wyłożyć do formy z papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika i zapiec 15-20 minut w temperaturze ok. 180 stopni.
Mam nadzieję, że smakowało!
No to mamy co świętować ! Gratulacje ! Dziękujemy za to co było i liczymy na jeszcze ! Bardzo miło się tu zagląda żeby poczytać i pooglądać. Życzymy nieustającej weny oraz wielu pięknych obiektów do fotografowania. A ja prywatnie sugeruję dalsze promowanie Debiśki gdyż również jest wdzięcznym obiektem. Wszystkiego "naj" na wiele następnych lat ! I buziaki. Ela.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Elu, za miłe słowa i życzenia! To w końcu twój przykład zmobilizował mnie do pisania :-)
OdpowiedzUsuńJak znam życie, ciasto jest tak samo pyszne jak cały blog :-D
OdpowiedzUsuńPoproszę zatem o nieustającą dokładkę ;-DDD
Gratulacje i buziaki,
tym razem od paki!!!
aga i daniello
Hej Pako! Widzę, że forma wraca :-))) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńDojrzewam do upieczenia tego kokosowca, ale musisz sprecyzować, bo torebki z wiórkami bywają mniejsze i większe w zależności od firmy. E.
OdpowiedzUsuńOoooooooo, jak miło :-) tak coś czułam, że będzie pysznie :-) nie może i mnie zbraknąć tam gdzie słodkości serwują, zwłaszcza rocznicowe :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję :-)
Alusiu, dziękuję! Ciasto zniknęło, trzeba piec następne.
OdpowiedzUsuńElu, ja wrzuciłam dwie torebki po 100 g każda, ale myślę, że i więcej by weszło.
Ewo, gratulacje :-)) U mnie dziś rocznica ślubu, wprawdzie spędzę ją sama, bo mąż pracuje do późna w nocy, ale może dostanę ataku weny i wykorzystam przepis :-)
OdpowiedzUsuńSquirk, w takim razie również gratuluję! Trwajcie!
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy, dziękuje za wizytę na moim poletku :-)
OdpowiedzUsuń"Roczek" to ważne święto! Wszystkiego najlepszego! :))
OdpowiedzUsuńJoanna
serdeczności!
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim, za życzenia, za życzliwość i za odwiedziny!!!
OdpowiedzUsuń