sobota, 20 października 2012

Brzask

Wczoraj poszperałam, zapisałam na karteczce godzinę wschodu Słońca, a dziś rano o 6:00 już jechaliśmy w plener. Było jeszcze ciemno, tylko niebo na wschodzie lekko zaróżowione. Tu i ówdzie gęsta mgła. Wysoko na niebie świecił Jowisz w towarzystwie Oriona, a kierunek wschodni pokazywała jasna Wenus.
Było jak w bajce :-)))


Jeszcze Słońce nie wzeszło

W dolinkach mgła

Debiśka oczywiście w biegu

Rozwidnia się

I wzeszło...

Nasza aleja o świcie (klik)

14 komentarzy:

  1. Warto było wstać tak wcześnie.
    Cudowne zdjęcia. Mgła na polach i wstające słońce...
    Ach! marzenie.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie, ale pora nieludzka! A Deber taki zdyscyplinowany, też wstaje? Moja robi straszne sceny jeśli jej coś proponuję przed 10 tą. E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deber już przyzwyczajony do naszych ekscesów wycieczkowych. Potem cały dzień odsypiała ;-)

      Usuń
  3. Fantastyczne zdjęcia:))) Czemu ja mieszkam w takim molochu? Mogę tylko ulice we mgle pokazywać. Od dawna zazdroszczę komu się da, możliwości robienia takich zdjęć.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja też pod domem mam tylko ulice, a do tej alei będzie ze 30 km ;-)

      Usuń
  4. Prześliczne zdjęcia, bajkowe !! Wschód słońca to jednak wyjątkowa pora dnia !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, warto czasem wstać o świcie. Zwłaszcza teraz, gdy nie jest to bardzo wczesna godzina :-)

      Usuń
  5. kto rano wstaje temu Pan Bóg daje - niezapomniane widoki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, my też dostaliśmy niezapomniane wrażenia ;-)

      Usuń
  6. Absolutnie i bez gadania - najlepsze fotograficzne obrazy tegorocznej jesieni jakie widziałem! Zwłaszcza 1,2 i 4 :-)

    OdpowiedzUsuń