niedziela, 24 lutego 2013

Maślany latawiec...

...butterfly, czyli motyl





14 komentarzy:

  1. Nooooo moja miła! Takie zdjęcia? Gdzie? Gdzie je robiłaś i kiedy? I ostatnie pytanie, czym? Są świetne. Czułki motyla na pierwszym zdjęciu wyszły doskonale:) Wiem jak trudno robić zdjęcia owadom.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie - w ogródku na wsi. Kiedy - prawie 10 lat temu. Czym - aparat cyfrowy HP Photosmart chyba 520 ;-)
      To był świetny aparacik, piękne zdjęcia robił. Potem poszedł do reklamacji z powodu jakiejś drobnostki i najpierw oddali nam zepsuty, a potem oddali nam pieniądze... Szkoda mi czasem, że już go nie mam, bo obiektyw mojej lustrzanki nie pozwala na takie zbliżenia...

      Usuń
    2. Ja swój w ubiegłym roku zamoczyłam i dłuższy czas miałam skazę na zdjęciach. Teraz jest już lepiej, widocznie wysechł;) Chciałam oddać go do naprawy, ale terminy i odległość od domu, skutecznie mnie zniechęciły. Planuję kupić coś innego, ale wobec parametrów obecnego, trudno będzie go przebić.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Podobno to nie sprzęt robi dobre zdjęcia ;-)

      Usuń
    4. Też tak słyszałam. Czasem jednak dobry sprzęt wiele może ułatwić, lub dać nowe możliwości:)))

      Usuń
  2. Ewa, dziękuję! Twój fotograficzny motyl poprawił mi zimowy depre... nastrój :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna rusałka ceik :)
    Już się nie mogę doczekać wiosny i owadów, motyli i ważek przede wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już sobie obiecałam, że dłuuugie godziny będę na łące spędzać ;-)

      Usuń
    2. Ja też, tym bardziej, że dzisiaj kurier dostarczył mi nowy obiektyw do macro, już się nie mogę doczekać kiedy go wypróbuje na żywych organizmach :)

      Usuń
  4. Motylek? Motylek? Motylek...

    OdpowiedzUsuń