piątek, 7 lutego 2014

Spacer z głową w chmurach

Poszłam ja sobie wczoraj do miasta. Łaziłam trzy godziny, powoli, gapiąc się dookoła i wypatrując ciekawych kadrów. Zaszłam na kawę do Si Si Coffee, przeglądnęłam tam gazety i zjadłam ciacho. Wróciłam do domu zdeptana, ale takiego odpoczynku potrzebowałam.


Na ulicy Dąbrowszczaków


Słoneczny obrazek


W filharmonii


GaWrony


Ratuszowe zakamarki


Na śmietniku


Gaudi po olsztyńsku


Stary zamek w remoncie


Park nad Łyną


Relaks przy kawie


Olsztyn pod śniegiem


Przy Wysokiej Bramie


I znów ratusz


Planetarium i biblioteka Planeta11 - tu chodzę na odczyty i po książki



8 komentarzy:

  1. Piękny spacer. Sama bym się chętnie wybrała na taką przechadzkę po mieście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, widzę, że masz trochę kilometrów w nogach :))
    Zdjęcia świetne, szczególnie drugie, słoneczne, bardzo mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie chodziłam w kółko, ale kilometrów się nazbierało :-)

      Ja też jestem za słoneczkiem!

      Usuń
  3. Taką zimę lubię najbardziej - słoneczną i z obłędnie niebieskim niebem. Pomimo Zimy Olsztyn zachwyca kolorami. Po zdjęciach widać, że spacer był udany. Co tam zdeptanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pogoda mi dopisała, a zdeptanie było przyjemne :-)

      Usuń
  4. No, no, no...prawie, jak Gaudi:)

    OdpowiedzUsuń