Byłam kilka lat temu. Piękne miejsce. Czy już odbudowali cały folwark? Mój mąż bardzo wówczas cierpiał, bo on lubi oglądać żaglówki od ich strony a nie lądu. Uwielbiam te zygzakowate maszty na wodzie. Pozdrawiam.
Sztynort? Nic nie odbudowali :-( Pałac jest zabezpieczony, ma chyba nowy dach i zabite na głucho okna i drzwi, reszta zabudowań bez zmian. Najbardziej przykro, że stary park jest mocno zaniedbany, zarośnięty i robi smutne wrażenie...
Na odprężenie:)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie potrzebujemy odpoczynku!
UsuńI do góry nogami:)
OdpowiedzUsuńPiękna u Ciebie pogoda. Żal, że nie mogę tam być.
Pozdrawiam:)
Rzeczywiście - up side down ;-)
UsuńPogoda piękna, ale taki upał nie dla mnie...
Lubię porty wszelkie, ale żadnego nie mam w okolicy :-(. Swietna ta impresja na koniec. :-) ))))
OdpowiedzUsuńMoże jakiś malutki na Wiśle? ;-)
UsuńW takim razie czekam na ten porządny raport. Bo to moje ulubione miejsce na Ziemi. :)
OdpowiedzUsuńMoże w łikend :-)
UsuńByłam kilka lat temu. Piękne miejsce. Czy już odbudowali cały folwark?
OdpowiedzUsuńMój mąż bardzo wówczas cierpiał, bo on lubi oglądać żaglówki od ich strony a nie lądu.
Uwielbiam te zygzakowate maszty na wodzie.
Pozdrawiam.
Sztynort? Nic nie odbudowali :-( Pałac jest zabezpieczony, ma chyba nowy dach i zabite na głucho okna i drzwi, reszta zabudowań bez zmian. Najbardziej przykro, że stary park jest mocno zaniedbany, zarośnięty i robi smutne wrażenie...
UsuńEch, moje ukochane miejsce:) uwielbiam zasiąść do okonków smażonych i szklany piwa w Sztynorcie.
OdpowiedzUsuńOkonki smażone mogą być, piwa nie piję... ;-)
Usuń