poniedziałek, 22 września 2014

Fotograficzne abecadło

Nauki nigdy dość. Wstawiam, może komuś się przyda...





12 komentarzy:

  1. A ja chyba to sobie wydrukuję w formacie kieszonkowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, i już się przydało :-)
      Niby człowiek to wszystko wie, ale taka skondensowana i obrazkowa wiedza jakoś łatwiej wchodzi :-)

      Usuń
  2. Fajne :-). Przyda się na pewno do pewnego projektu, który mam zamiar zacząć już niedługo :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wciąż się uczę, ale jak mnie najdzie wena to często nie myślę o ustawieniach aparatu, to moja pięta achillesowa...
    Zdjęcie jest tak cudne, że powiesiłabym je sobie na ścianie i gapiła się na nie bez przerwy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niby znam te wszystkie zasady, ale czasem nie zaszkodzi sobie przypomnieć.

      Cieszę się, że zdjęcie się podoba :-)

      Usuń
  4. Wpędzasz mnie w kompleksy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, nie obawiaj się! Jest mnóstwo tematów, o których nie mam pojęcia :-)

      Usuń
  5. Zapisałam, choć jestem w tym całkowicie lewa, ale może mąż mi przetłumaczy z polskiego na nasze. Drugie zdjęcie rozumiem znacznie lepiej i te odwrotności w poprzednim poście też.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne - miałem kiedyś taką ściągę jeszcze w futerale Zenka, bardzo przydatna.

    OdpowiedzUsuń