środa, 25 lutego 2015

Dwadzieścia trzy...

...dni do wiosny. To już całkiem blisko :-) Obserwatorzy donoszą, że przyleciały już gęsi i żurawie, ale ja ich jeszcze nie widziałam. Planujemy poszukiwania wiosny w nadchodzącą sobotę.







12 komentarzy:

  1. Cudowna wiadomość! Ptaki już na całego śpiewają, widziałam już zielone pąki, że o baziach nie wspomnę. Jest dobrze :))
    Zdjęcie mchu jest piękne, a to pierwsze to ślady wozu, którym odjechała zima ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat mam uchylone okno, bo pierwsze wiosenne słoneczko miło przygrzewa.
      A za oknem wrzaski i przekomarzania gromady wróbli, które dojadają resztki kuli tłuszczowej z ziarnami :-)

      Usuń
  2. w sobotę niestety planowana jest taka sobie pogoda, ale my twardziele "nie wymniętkamy";) Pani Ewo, być może do spotkania na szlaku! Oczywiście gdyby się okazało, że zassała Panią Puszcza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja telefoniczna prognoza pogody pokazuje na sobotę słońce z niewielką chmurką. I tego się trzymam ;-)
      Chętnie pozwolę, by puszcza mnie zassała i chętnie spotkałabym Leśnego, ale z lekka się obawiam, że - biorąc na wzgląd Pańskie maskowanie - mogę przejść obok i nie zauważyć ;-)

      Usuń
  3. o, to i ja się trzymam Pani telefonu! ... W ten sposób może się okazać, że w sobotę będziemy bardzo blisko siebie ha ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  4. ale kadry ! ja już ją czuję, najbliższe dni zapowiadają się słonecznie, więc faktycznie warto wytropić jakieś wiosenne oznaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Generalnie w przyrodzie już wiosna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak, choć w lesie jeszcze śnieg leży.

      Usuń
  6. Ba u mnie w ogródku od połnocy takze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I, mimo pierwszego dnia wiosny wczoraj też jeszcze śnieg spadł i leżał...

      Usuń