poniedziałek, 4 stycznia 2016

Mrozi

Żadnego umiaru, jak zwykle. Chciałam zimy, to mam. Zaokienne słońce zmobilizowało nas do spaceru. Realna temperatura, minus 12, zagoniła nas po godzinie spacerowania z powrotem do samochodu.









39 komentarzy:

  1. Dzień Dobry :) Rzeczywiście nieźle mrozi, dzisiaj po godzince spaceru pędziłam do domu z zamarzniętymi palcami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! No, czy to nie mogłoby być minus 5 ;-)

      Usuń
  2. Widac na zdjeciach te niskie temperatury, powietrze przezroczyste, pieknie wyostrza kadry...warto bylo zmarznac! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie odchoruję tego spacerowania ;-)
      Dziękuję za pozdrowienia :-)

      Usuń
  3. Piękne słońce na 2 i dobrze, że wszystko nie zamarzło, bo co by ptaki zrobiły. Czy to czapla na 4?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czapla, akurat lądowała. W tym miejscu Łyna jeszcze całkiem wolna od lodu na szczęście dla ptaków.

      Usuń
  4. Dobrze, że odpalił.
    Odnośnie mrozów, zdjęcia wychodzą urokliwie i w ogóle na nich nie widać, że mroźno. Jednak ten wschodni wiatr po prostu liże po kościach. Nie raz spacerowałam przy -30 i tak mną nie telepało jak obecnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jest niezawodny (odpukać ;-)
      Tak, mną też dziś telepało ;-)

      Usuń
  5. Całą godzinę - i tak jesteś dzielna :)
    Ja jeszcze się nie przestawiłam na cieplejsze ubrania i szybko marznę. Mam w tym jakąś bezwładność - i tak dobrze, że pod dość cienką kurtkę wkładam bluzkę z długim rękawem, a nie z krótkim, jak do niedawna :)
    A całej poprzedniej zimy nie starczyło mi na decyzję o wyciągnięciu z szafy rękawiczek. Jak już się powoli przełamywałam - przyszła wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, ja jestem zmarzlak, a w rękawiczkach chodzę czasem już w październiku. Ale wczoraj dobre ubranie niewiele pomagało i trzeba było uciekać do domu.

      Usuń
  6. Piękne miejsca zawsze wynajdujecie, a do tego TAKIE ptaki....
    Mróz daje w kość, u nas także, ale podobno już niedługo.. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łabędzie to nic ekscytującego, ale czapla dodała emocji :-)

      Usuń
  7. U mnie minus 17 i dobija do dwudziestki, w sam raz, przetestowałem sobie zestaw kurtek softshell i z gore tex - niby obie co najwyżej jesienne - ale efekt połączenia świetny - jest m i ciepło, ale się nie pocę nawet przy dynamicznym marszu. Czekamy z kumplem na jakiś śnieg i ruszamy w Beskidy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już przetestowałam kilka zimowych zestawów, a jutro, jak dobrze pójdzie wybieramy się nad morze...

      Usuń
    2. ajajajaj... nad morzem zimą nie byłem...
      :-(

      Usuń
    3. my, niestety, zrezygnowaliśmy z wyjazdu; prognozy nie są zbyt zachęcające, a siedzenie w hotelu nam się nie uśmiecha...

      Usuń
  8. a Łyna wzięła i całkowicie zamarzła! A wczoraj jeszcze tak nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jadąc ul. Obrońców Tobruku, widziałam wczoraj, że Łyna płynie tylko wąską stróżką. A w Brąswałdzie wcale nie było na niej lodu...

      Usuń
  9. Mnie by się przydał taki spacer w temperaturze -12 w tak pięknych okolicznościach przyrody. Pięknie jest w tej Polsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okoliczności przyrody, owszem, piękne, ale temperatura jakby mniej ;-)

      Usuń
  10. Lubię to miejsce, gdyż jak już nigdzie nic nie ma, to tam zawsze można liczyć na łabędzie. Mam nadzieję, że będzie ich więcej, tak jak w zeszłym roku, gdy zrobiło się tam konkretne łabędzisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj nie było tam jakiejś imponującej liczby łabędzi, ale jeżeli Łyna w mieście kompletnie zamarza, to pewnie się tu przeniosą.

      Usuń
  11. A ja również wybrałam się w niedzielę na spacer, bo tak pięknie słońce świeciło i podobnie jak Ty równie szybko ze spaceru zrezygnowałam.:0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, przez okno zachęcająco wygląda, człowiek nabiera ochoty, a potem zimny... mróz ;-)

      Usuń
  12. Witaj w mroźny poranek!
    Przepraszam, że naruszam jego spokój.
    Jednak jestem bardzo ciekawa, czy odwiedzasz mój blog i zamieszczasz ciągle tego typu komentarze, jak ten obecny. Tym razem, nie wykasowałam go. Chcę byś go zobaczyła.
    Myślę, że ktoś złośliwy się pod Ciebie poszywa. Gdy jest to prawda, potrafię zrozumieć.
    Wybacz, że nie piszę na temat Twoich pięknych zdjęć ale o tym może innym razem.
    Życzę miłego dnia.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzałam... Na moje szczęście, to nie ja piszę takie bzdury. Na moje nieszczęście, ktoś się pode mnie podszywa i nie wiem, jak temu zaradzić... Przykro mi, przepraszam...

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję, że znalazłaś czas i odpowiedziałaś na mój komentarz.
      Na 100% byłam pewna, że komentarze nie pochodzą od Ciebie.
      Niestety, nic nie poradzimy. Musimy je przeczekać.
      To mnie jest bardzo przykro, że ktoś się pod Ciebie podszywa.
      Świat wirtualny jest piękny ale czasem zbyt okrutny.
      Życzę miłego dnia.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  13. Ach, zimowe słońce ma w sobie prawdziwy urok! I niby zimno, bez czapki nie wychodź, ale za to powietrze wydaje się znacznie świeższe, no i jak tu się nie szczerzyć od ucha do ucha kiedy takie piękne niebo za dnia i w nocy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale żeby chociaż kilka stopni cieplej! Ja przy minus dziesięć już zamarzam i nijak nie mogę się cieszyć pięknymi widokami ;-)

      Usuń
  14. Piękne zdjęcia.
    U mnie dzisiaj troszkę cieplej - jedynie minus 2, no i trochę w końcu śniegu spadło. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ciągle czekam na śnieg, a mróz dalej trzyma -10

      Usuń
  15. Oj mrozi, mrozi. Nie lubię tego za bardzo. Za zimno! Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Najpiękniejszy tańczący łabędź na ostatnim:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nawet łabędzie wyglądają jak z lodu wykute...

    OdpowiedzUsuń
  18. patrzenie sprawia przyjemność...piękne ....

    OdpowiedzUsuń