niedziela, 18 września 2011

Nie czytać! Prywatna korespondencja ;-)

Droga Alturo!
Byliśmy na urlopie. No, przynajmniej Moi, bo ja to nie wiem, czy mi się podobało... Trzeba było spacerować bez przerwy. Nad morzem, po plaży. Wiało okrutnie, mało mi łba nie urwało. A Oni ciągle nad morze! Z samego rana, a przecież wiadomo, że bouviery lubią pospać dłużej, do południa przynajmniej. Wieczorem, gdy już ciemno, ale podobno piękny zachód słońca i na dodatek zjawiskowy wschód księżyca. W południe, kiedy mnóstwo kotów wylegiwało się na słoneczku, ale przecież nie na plaży! W nocy trzeba było spać na posłaniu, do łóżka wleźć nie pozwalali, że niby piachu naniosę... Ciężko zniosłam ten wypoczynek, dobrze, że krótki. 
Chociaż na ucho Ci powiem, że momentami bywało pięknie. Ale niech to zostanie między nami, buwiśkami! Pozdrowienia znad morza. Pa!
Debisia      


Czemu to morze tak wysoko?

Idę, idę...

Czasem, dla rozrywki, mewy pogoniłam

Zaraz was złapię!

Uciekły do wody!

Odpoczywam, niestety krótko

Wczesny poranek, barbarzyńska pora

Słona ta woda

Koleżanka trochę się przestraszyła

Czy w domu, czy na urlopie - legowisko to samo

Tysiące kotów! Tysiące! I żadnego nie pozwolili pogonić ;-(

Znowu gdzieś idziemy

Chwila wytchnienia

Wizyta nad Zalewem Wiślanym. Że niby taka odmiana...

Kto pierwszy ten lepszy!

Na szczęście Pani czasem też się zmęczyła

Można było trochę się przespać

Oj, Alturko, słyszałam, że Ty też na urlopie ;-)

Klikamy, żeby zobaczyć, że momentami bywało nawet niebrzydko...

5 komentarzy:

  1. czytac nie czytałem, ale zdjęcia ekstraśne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Debisiu !
    Właśnie wróciliśmy, Pani mówi że nie wie od czego zacząć. Nie bałaś się tych strasznych fal ?! Dla mnie aż tyle wody to za dużo. ładnie wyszłaś na zdjęciach. Ale dlaczego bawisz się z jakimś małym psem /prawie jak kot/ ?
    I tak Cię pozdrawiam
    Alturka

    OdpowiedzUsuń
  3. O, dzięki Alturko! Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, prawda ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. :-) no masz, mnie tylko powiedzieć, by czegoś nie robić ;-)
    to ostatnie zdjęcie wciągnęło mnie w siebie :-)
    a cienie wprost niewiarygodnie cudowne :-)

    OdpowiedzUsuń