czwartek, 26 kwietnia 2012

Wiosennie

W końcu! Dziś chyba pierwszy prawdziwie ciepły dzień. Aż trzeba to zanotować. Już o 8:00 byłyśmy z Debisią  w plenerze. Obeszłyśmy spory kawałek łąki, pokonałyśmy strumyk - ja chybotliwym mostkiem z kilku szczebelków, Debiska wodą ;-), zaszłyśmy do lasu, a potem wróciłyśmy na parking i przyjechałyśmy do domu. Teraz odpoczywamy - Deber śpi na kanapie, a ja czekam, aż zaparzy się kawa.

























6 komentarzy:

  1. Naprawdę ta wiosna jest piękna: i to niebo i kwiety i zapachy /no i uszy w trawie, rzecz jasna/.
    A takie mostki na jakich byłyście, to czasem śnią mi się w nocy...
    E.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne zdjęcia, świat jest piękniejszy gdy pojawia się wiosną. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)
      Tak długo czekaliśmy w tym roku na wiosnę, więc tym bardziej cieszymy się jej przybyciem.

      Usuń