wtorek, 29 maja 2012

Coś z ogródka

Miałam iść do parku fotografować podloty. Teraz jest czas, gdy podrośnięte już młode ptaki wylatują z gniazd. Trawnik aż roi się od kwiczołów, szpaków czy malutkich krzyżówek. Ale się zachmurzyło i straszy burzą. No więc pochodziłam tylko po ogródku, a Debiśka głośno dopominała się, żeby iść już do domu.











4 komentarze:

  1. U mnie też straszy i czekam na deszcz i ... sam podlewam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej dziękuje za odwiedziny u mnie, zostaje u Ciebie na dłużej. Dziś mieszkam w trójmieście ale Olsztyn zawsze będzie moim miastem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam i zapraszam!
      Olsztyn to też moje miasto, ale i Trójmiasto bardzo lubię, zwłaszcza morza zazdroszczę ;-)

      Usuń