piątek, 29 czerwca 2012

Piątek jak należy

Słońce dziś od rana. Człowiek dziwnie się czuje, bo już odwykł ;-) Ale w końcu można zrobić sobie kawę i wypić ją w ogródku.

Na dobry początek dnia


Wiecie, co to jest?


Len, wykiełkował z nasion, których nie zjadły zimą ptaki pod karmnikiem


A ten młody wróbel głośno domagał się śniadania


Na płocie


Może trzeba wziąć przykład z Muminka ;-)


*  *  *

A po południu wybraliśmy się na wycieczkę nad jezioro Długie. Mieliśmy w planach spacer dookoła jeziora i powrót do domu autobusem. Ale podjęliśmy wyzwanie i całą trasę przedreptaliśmy pieszo. W drodze powrotnej zajrzeliśmy na Stare Miasto, posililiśmy się pizzą i dowlekliśmy się do domu. Teraz Janusz śpi w fotelu, a ja zaraz gaszę komputer i mam zamiar przeczytać jeszcze choć kilka stroniczek książki.

Z jakiejś nietypowej strony dotarliśmy dziś nad jezioro


Po pomoście


Miasto nad jeziorem


Wleczemy się






6 komentarzy:

  1. Taki fajny klimacik...
    E

    OdpowiedzUsuń
  2. O, jak tam pięknie. Zdjęcia bardzo ładne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pomoście - intrygująco wygląda, rzekłabym jak droga do Atlantydy :-)

    OdpowiedzUsuń