Rano zachęcające niebieskie niebo, po wietrznej nocy. Wyruszyliśmy w plener. Niestety, gdy dojeżdżaliśmy do Kierzbunia było już pochmurno. W połowie naszego pieszego spaceru zaczęło porządnie padać, a do auta wróciliśmy cali mokrzy. Ale w sumie spacer udany i nadzieja, że jeszcze będzie słoneczne popołudnie, żeby uwiecznić piękną aleję na niezłych fotografiach.
 |
Na początku drogi jeszcze słonecznie |
 |
Uroczo, prawda :-) |
 |
Debra podziwia widoki, a raczej wypatruje, czy można coś zaganiać, jak na psa zaganiającego przystało |
 |
Tam, za górkę poszliśmy |
 |
Oj, czemu nie ma słońca! |
 |
Tu już kapało |
 |
I rozpadało się na dobre |
 |
Środek dnia ;-( |
Swietny tutuł Ewo, brawo! a wycieczka pomimo braku słońca też udana, sądząc po baaaardzo klimatycznych fotkach...
OdpowiedzUsuńWycieczka udana, oczywiście! Pogoda mniej ważna, gdy nastrój i nastawienie odpowiednie :-)
UsuńOjojo droga do Kierzbuna masakra nawet kurierzy nie chcą tam dojeżdżać :P
OdpowiedzUsuńEee, aż tak źle nie jest. Chyba, że z Bartołt jadą...
UsuńMoi znajomi Ci co tę stadninę prowadzą nie raz mieli przeboje z kurierami a to by dojechali do stacji benzynowej po paczkę lub w ogóle do Olsztyna.
UsuńAle to chyba bardziej z lenistwa czy wygodnictwa kurierów wynika, bo obiektywnie ta droga nie jest taka najgorsza.
UsuńKiedy ostatnio tam szliśmy przez wieś, a lało nieźle, jakiś konik wybrał się samotnie na przebieżkę. Przegalopował po łące tam i z powrotem, aż się kurzyło. Żadnych ogrodzeń nie było, ale koń zachował się, jak rasowy bouvier (a może jak koń, niestety nie znam się). Pobiegł gdzieś, coś sprawdził i grzecznie sam wrócił na podwórko :-)
świetne zdjęcie kontemplującej Debry :)
OdpowiedzUsuńDebra to rzeczywiście pies kontemplujący :-)
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Nas też już dopadły deszcze, mam nadzieję że to chwilowe! E
OdpowiedzUsuńU nas dziś lepiej, tzn. pada z przerwami ;-)
UsuńBajeczne są drogi wysadzane starymi drzewami, zwłaszcza drugie zdjęcie jest niesamowite.
OdpowiedzUsuńNiemcy kiedyś obsadzali drogi drzewami dla kamuflażu. Z lecącego samolotu nie było widać czy jakaś kolumna samochodów czy "czegotam" się nie przemieszcza drogą.
Pozdrawiam:)
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ;-)
UsuńEwo!
OdpowiedzUsuńWitam bardzo serdecznie.
Rozmarzyłam się patrząc na Twoje zdjęcia. A Debra, faktycznie kontempluje i wypatruje czy jakieś zwierzątko nie pojawi się na horyzoncie.
Jestem u Ciebie pierwszy raz. Oczarował mnie twój blog.
Jest świetny.
Pozdrawiam
Ojejku, witam i dziękuję za miłe słowa :-)))
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Piękne są te aleje. W pobliżu Gietrzwałdu jeździłam podobnymi. Zdjęcia śliczne:)
OdpowiedzUsuńTak, niedaleko Gietrzwałdu też są piękne drogi. Tylko pogoda nie dopisuje i nawet tam przejeżdżaliśmy, ale światło było marne...
UsuńWonderful shots. Happy sky watching.
OdpowiedzUsuńSkywatch
Thanks :-)
Usuńlooks like a place I would love to walk on and take photos too...lovely shots!
OdpowiedzUsuńYes, there are so nice places near my home :-)
UsuńVery nice pictures! Love the contrast. The peaceful forest and the busy street:)
OdpowiedzUsuńThank you very much :-)
Usuń