środa, 30 maja 2012

W parku ptasio

Rano okazało się, że jest za zimno na rower. Wzięłam więc psa na spacer do parku. I aparat, oczywiście. Debra nie była zachwycona, bo bouviery nie chodzą na spacer o takich barbarzyńskich porach, one wolą pospać do południa ;-) Utrudniała mi więc tropienie podlotów i moje podchody, żeby zdobyć dobry kadr. Następnym razem pójdę sama ;-(
A później, kiedy wracałam z biblioteki, widziałam w bajorku przy Uranii krzyżówkę z maciupeńkimi kaczuszkami, a także trzy maleńkie czarne kurczaczki wodne. Czyli tej wiosny kokoszka też wyprowadziła młode, jak w ubiegłym roku (tu i tutaj). To świetna wiadomość! Tylko teraz mam zadanie, żeby może je jednak uwiecznić na fotce, co wcale takie łatwe nie będzie, bo płochliwe są bardzo, a przecież nie zamierzam ich straszyć.

W parku zielono od rana


A później też pochmurno


Młode szpaki


Stary kwiczoł mnie przeganiał głośno trzeszcząc


A młody przyglądał się z zaciekawieniem ;-)


14 komentarzy:

  1. Kurcze sporo się tu zmieniło ja pamiętam, ze były tu chaszcze no i te dwa stawki ale parkiem tego nie można było nazwać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, nie, to na zdjęciach to park Kusocińskiego. Pod Uranią dalej tylko trawnik i dwa bajorka.

      Usuń
  2. A ok, z tego co wiem to koło Uranii ma docelowo iść droga i łączyć się ze skrzyżowaniem koło LO 7 mają zniknąć te baraczki w których jest BAKA (na żołnierskiej)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baraczków już nie ma, drzew nie ma... Drogi na razie na szczęście też nie ma...

      Usuń
    2. O ja to gdzie ja wrócę do pracy jak mi się odwidzi mieszkanie w trójmieście :)

      Usuń
    3. Jeśli Ci o Bakę chodzi, to chyba na ul. Niepodległości się przenieśli.

      Usuń
    4. Właśnie widziałam po 12 lata wrócili na stare śmieci :P To była moja pierwsza praca ukierunkowała mnie zawodowo już na resztę życia :) Czyli nie można zacząć zbyt szybko pracować bo potem nawet studia nie pomogą :P

      Usuń
    5. Ja też długo pracowałam w agencji reklamowej, całkiem niezgodnie z wykształceniem, ale że kocham książki, to przyjemność przygotowywania ich do druku była wielką radością.

      Usuń
  3. Muszę sobie te kurczaki wodne wygooglać, pierwszy raz czytam o takich ptakach. Masz na myśli to http://pl.wikipedia.org/wiki/Kokoszka_zwyczajna ?
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wygooglałaś! Brzydkie toto, pokraczne ;-) Maciupeńkie, puchate, czarne kuleczki na wodzie. Muszę się pospieszyć z fotografowaniem, bo wyrosną.

      Usuń
    2. Nie jest tak źle, sępy są brzydsze ;-)

      Usuń
  4. To; i tak dobrze, że wiadomo kiedy Debra chce wyjść :-) Mojego Męża pudliczka, lubi o każdej porze udać się na spacerek pod warunkiem, że ładna pogoda, ale niech no tylko parę kropli deszczu spadnie, to za nic nie chce wyjść, nie wiem, może jej chodzi o fryzurę, by się nie skręciła mocniej? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Debiśka też deszczu nie lubi zdecydowanie! Jeżeli już musimy wyjść, tzn. ja uważam, że ona powinna choć na chwilę do ogródka wyskoczyć, to wtedy biorę parasol i jej towarzyszę. Ona wtedy swoje sprawy załatwia błyskawicznie i chyc do mnie, pod parasol ;-)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń